Poszukuję ORYGINAŁU (!) legendarnej pasty o żydzie w Fable - w zamian gwarantowana NAGRODA

81
Dobry wieczór, Dzidki

Być może słyszeliście o legendarnej paście o żydzie w Fable. Tak, chodzi o tą pastę, której oryginału nie można już znaleźć normalnie w internecie. JBZD jest jednak o tyle specyficznym miejscem, że ktoś z Was zapewne ma tą pastę gdzieś zapisaną w odmętach swojego komputera.

Tak się składa, że poszukuję ORYGINAŁU* tej pasty. Jeśli jakaś dobra duszyczka zechce się ze mną nim podzielić, proszę o podesłanie na priv lub w komentarzu.

Oczywiście nie jestem jebanym żebrakiem ani pierdolonym socjalistą. W zamian za dostarczenie mi oryginału pasty o żydzie w Fable, oferuję równie cenny artefakt memowej kultury - link do dysku ze zbiorem wszystkich past o załodze greckiego tankowca Lotus. Nagroda podlega negocjacji** - być może dorzucę coś ekstra ;)



*Oryginał pasty NIE ZACZYNA SIĘ od słów "Nie można być większym wygrywem, niż urodzić się Żydem w pierdolonym świecie Fable. Serio. Ojciec mój - Abraham, zawsze powtarzał: Zarabiaj dolany synu...". Jest to nowsza wersja, która powstała na skutek modyfikacji oryginału. Proszę mi jej nie wysyłać.

**Negocjacje przewidziane są wyłącznie w przypadku, gdy osoba zainteresowana udowodni, że posiada oryginał pasty
Poszukuję ORYGINAŁU (!) legendarnej pasty o żydzie w Fable - w zamian gwarantowana NAGRODA
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Spierdox anon lvl 19

11
A teraz byłem w sklepie
Kolegę minąłem przy wejściu, miał wszystkie ręce zajęte i mówi "bierz" to se myślę - chuj, pewnie chce bym mu przytrzymał te worki z zakupami.
I tak szarpnąłem i on też szarpnął i tak stoimi jak te debile dwa

Się okazało że on powiedział bierz i wystawił nadgarstek by mu dać cześć

Dlaczego muszę być taką amebą społeczną
Spierdox anon lvl 19
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Mieszkanie biacz!

47
TL:DR dyskutujemy na temat problemu mieszkaniowego w Polsce

You know what im sayin, spróbujemy sobie pomóc nawzajem i być może znajdziemy jakieś pozytywne wyjście z tego problemu, zachęcam bardziej do dyskusji niż hejtu ponieważ to dzida to nie mam zbyt wyskokich oczekiwań w stosunku do poziomu, Wam polecam to samo i miłego wypierdalania!

Dziś standardowy młody ludź lvl 18+ ma do wyboru takie opcje :

- mieszkać z rodzicami, 0 prywatności i mierna szansa na wyłączność na owe mieszkanie chyba że chcecie zostać kawalerem do 40, to ok,
- wynajmować mieszkanie za pół wypłaty, 100% prywatności ale mieszkanie nigdy nie będzie Twoje, opcja opłacalna na stosunkowo krótką metę bo z chwilą gdy masz zdolność na wzięcie kredytu, to lepiej się opłaca kupić lub budować. Wynajem ma jednak plus w postaci szybkiej zmiany miejsca zamieszkania jeśli masz taki charakter pracy lub potrzebujesz czegoś mniejszego/większego,
-mieszkanie po dziadkach/ciotkach etc, opcja warunkowana sytuacją materialną danej rodziny, zasadniczo najlepsza bo mieszkanie można dostać za darmochę (chyba że do tortu jest więcej osób, np rodzeństwo) ale jeśli nie ma sytuacji to wiadomo
- budowanie się / zakup mieszkania, zestawiłem to równo bo wymaga to jednego, hajsu. Albo takowy masz o co w tym wieku raczej trudno (od starych się nie liczy bo pewnie zrobią wszystko za Ciebie) albo liczysz na pomoc banku w postaci kredytu (równie trudno w czasach covida bo nawet dwie umowy na stałe w rodzinie mogą się okazać niewystarczające).

Jaki więc wybór z tych opcji jest najlepszy? Można się kłócić o to który lepszy, który gorszy, który lepszy na krótką metę a który na dłuższą, który chujowo przestawiłem bo tak wogóle to on nie wygląda a ja mam wypierdalać bo chuj mi w dupe, ale wydaje mi się że najlepiej byłoby skorzystać z ostatniej opcji ale z pewnymi modyfikacjami.

Bank ma prawo samemu decydować o tym na jakich warunkach przyznaje kredytu więc będąc jakimś malarzem czy niszowym komikiem raczej trudno będzie Ci go przekonać że będziesz w stanie należność spłacać. Zakładając że jednak pracujesz w jakiejś w miarę normalnej pracy w większości wypadków będziesz miał swobodny wybór i będziesz mógł wybierać ofertę najbardziej dla Ciebie atrakcyjną. A co byście powiedzieli na specjalną ofertę na zasadzie miecza obusiecznego, kredyt otrzymujesz na zakup mieszkania bez wkładu własnego (tak, przy kredycie jest wymagany, więc możesz spierdalać jeśli tego wcześniej nie doczytałeś i teraz chcesz mi to wytknąć) ale z bardziej restrykcyjnym regulaminem. Uczciwie masz tyrać jakieś 20-30 lat żeby kredyt spłacić i mieć pełnię praw do niego, ale de facto mieszkasz w nim już w momencie podpisania umowy. Jednakże, restrykcje o których wspominałem polegają ze musisz być terminowy z każdą wpłatą KAŻDĄ JEDNĄ. Jeśli z którąkolwiek spoznilbyś się choćby o dzień, to pomijając obecne problemy takie jak odnotowanie w BIK-u że nie płacisz terminowo, podmiot udzielający Ci kredytu dopierdala Ci odsetkami przedłużając Ci spłatę, kilka takich wpadek i jeb eksmisja. Jeśli jesteś wydajny i zepniesz dupe, spłacisz takowe mieszkanie przed czasem i możesz wziąć drugi kredyt żeby powtórzyć ten numer. Jeśli jesteś amebą polecisz szybciej niż powiesz słowo quidich i zwolnisz miejsce dla następnego a jeśli po prostu jesteś, będziesz przez część życia spłacał aż wkońcu spłacisz, bez stresu i spinania dupy. Nie ma że strata pracy, czy coś, zapierdalaj do następnej i na ratę musi być, surowe prawo ale prawo, a żeby bronić systemu przed patologią wymagania kredytu to minimum 2 osoby zatrudnione, choćby i na 1/10000 etatu, ale żeby patusy z socjalu nie mogły z tego korzystać.

Zapraszam do dyskusji i niech dzida będzie z Wami!
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14960289001465