Pytanko

44
Dzidki. Jako że znawców tematów wszelakich mamy sporo to może akurat ktoś był w podobnej sytuacji. Chodzi o sprawę spadkową i komornika. Przez pół roku po śmierci mamy nie zrezygnowałem ze spadku bo nie był obciążony ,więc po tym okresie jakby przeszedł na mnie z automatu(nie ma innych osób do podziału) Mam generalnie dług u komornika ok 120 tysięcy. I teraz pytanie. Czy jeżeli jeszcze nic nie zrobiłem typowo prawnie, czyli oficjalnie nie jestem jeszcze właścicielem. Nic nie ruszone, nie przepisane mieszkanie na mnie to czy komornik może mi zabrać to mieszkanie czy tam zlicytowac za te długi. Dzięki za jakieś info. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

No pojebane

12
Jestem prostym  chłopem mój kodeks honorowy nie przewiduje obecnej sytuacji.
W 2021 r. zmarł mój wujek, a że długów najebal w różnych gównianych firmach trzeba było odrzucić spadek. Ja oraz moja córka musieliśmy dokonać tego przez notariusza i zgłosić ten fakt do sądu, koszty to około 300-400 zł łącznie.
Dziś dostalem list z tego samego sądu że mam se odpisać firmie kogucik czy odrzuciłem spadek. No pojebane .
Jest tu jakiś szlachcic ? Może jego kodeksie jest napisane czy odpisać to formalnie przez sąd czy tylko wystarczy przez pocztę?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.25689196586609