George Pickering uratował życie swojego syna, kiedy lekarze chcieli odłączyć go od aparatury utrzymującej przy życiu. W 2015 roku doszło do dramatycznej historii. Lekarze uznali, że mężczyzna po udarze doznał śmierci mózgu i nie ma szans na powrót do zdrowia.
Ojciec jednak nie dał za wygraną i uzbrojony zabarykadował się w sali szpitalnej w Houston. Na miejsce wezwano oddział SWAT, a Pickering przez kilka godzin siedział przy swoim synu. Kilkukrotnie prosił go o uściśnięcie dłoni, na co ten zareagował.
W końcu Pickerking oddał się w ręce funkcjonariuszy, lecz ze względu na oznaki życia pacjent nie został odłączony od aparatury. Nie tylko wybudził się ze śpiączki, ale w ciągu kilku miesięcy w pełni odzyskał zdrowie. George za kratami spędził 11 miesięcy, najważniejsze jednak, że uratował życie swojego dziecka.