Siema dzidki, jest sprawa. Tu zostawiam link: https://pomagam.pl/w6ef673y ,a teraz do rzeczy. Nieco ponad 2 miesiące temu mój sąsiad został zabrany przez karetkę. Miał udar. Kilka dni temu został przywieziony do domu. Wciąż jest w śpiączce i nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) się obudzi. Nie ma co ukrywać, że to głównie na nim opierało się utrzymanie rodziny. Ma 2 dzieci (jedno miało właśnie komunie). Krzysiek wymaga stałej opieki, karmienia 5 razy dziennie przez strzykawkę, zmieniania pampersów, oklepywania itp. Wszystko to zajmuję masę czasu, a do tego dochodzi jeszcze kwestia utrzymania rodziny. Byłoby fajnie, jakbyście mogli dorzucić parę groszy i chociaż trochę ulżyć jego rodzinie. Z góry dzięki.