Jak sądzicie, ile zajmie ludzkości pełne skonsolidowanie zasobów na tej planecie ?
Wiemy, że chociażby zasoby ziem rzadkich kiedyś się skończą, tak samo jak nasz najważniejszy atut Ropa, a z niej zbudowana jest obecna infrastruktura.
Czy zatem w poszukiwaniu nowych zasobów, ludzkość spojrzy w górę i zacznie eksplowatować je z kosmosu, wynajdzie sposób na tworzenie ich, lub odwrotnie wszystko się rozleci przez brak podstawowych minerałów ?