Wkrętaki izolowane są zbędne!

30
Wkrętaki izolowane są zbędne!
Dzień dobry,

jestem elektrykiem od dwóch lat. Oto co wymyśliłem:

> Kup wkrętarkę MAKITA DF012DSE 7,2 V 2 x 1,5 Ah. Jest to mała, składana, bardzo poręczna i kompaktowa wkrętarka o
maksymalnym momencie obrotowym ok. 7 nm.
> Kup Zestaw bitów Wera 05057434001. Jest to zestaw 30-tu bitów z dołączonym uchwytem na bity.
> Sumiennie i trwale zaizoluj uchwyt na bity tak, aby w żadnym razie nie znalazł się pod napięciem.
> Umieść wybrany bit w uchwycie na bity, a sam uchwyt zamocuj we wkrętarce.
> Voila! Od teraz możesz wkręcać i wykręcać wszystko, czego dusza zapragnie!

Idea jest taka, żeby mieć jedno, wszechstronne, kompaktowe, szybkie i wygodne w użyciu narzędzie, za pomocą którego można by zrealizować każde połączenie śrubowe - nawet połączenie elektryczne będące pod napięciem! Taka konstrukcja aczkolwiek musi spełniać normę VDE. Jedynym elementem pod napięciem, którego można (przez przypadek) dotknąć, może być krótki grot (tutaj: bit).

Alternatywą jest posiadanie 30-tu różnych izolowanych śrubokrętów, które sporo ważą i zajmują dużo miejsca. Kręcenie śrubokrętem natomiast jest dalece mniej efektywne niż wkrętarką - nie muszę tego wyjaśniać.

Co o tym sądzicie?

Wypierdalam
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

„Pożyczone z pracy”

6
Ostatnio moi rodzice mieli ekipę, która zakładała im nowy dach, pracowało ich 4 przez tydzień. Na poprzedniej robocie zgubili jakąś drogą wkrętarkę, szef się wkurwil - bo nie mogą znaleźć - to zgodnie z wewnętrzną umową między nimi: każdy się składa, więc po 250 zł z pensji idzie na sprzęt. 

Wkurwieni, ale umowa to umowa, więc po prostu będą pilnować następnym razem - tylko jeden, a właściwie jego żona miała pretensje do właściciela (żona sąsiada, który na siłę został przydzielony do ekipy, bo tacy biedni i każdy pieniądz się przyda), że musi się składać. 

Tu plot twist: jeden z chłopaków zajrzał na olx i znalazł identyczną wkrętarkę w lombardzie 25 km od ich miasta. Zajechał i tu zaskoczenia nie będzie: to ich wkrętarka. 

Zgadnijcie kto ją tam zastawił? Otóż szanowna małżonka sąsiada, tego złodzieja co był zatrudniony z dobroci serca. 

Policja wezwana, mops wjechał na chatę na pełnej kurwie w tym samym dniu, 3 czy 4 dzieci, bo okazało się, że zarobione siano (plus to co nakradli) idzie na fajki i alko (zero zaskoczenia kurwa), a szanowny pracownik jest magikiem i zamienia regularnie pół litra na przemoc domową, w tandemie z malzowinką.

Były pracownik jeszcze tego samego dnia wziął sznur i poszedł w chuj, ale ostatecznie miał za mało odwagi i się nie powiesił. 

Dzieciaki zabrane, sprawy na policji, złodziej i małżonka znani już w całej okolicy, czekają na wyrok, który i tak pewnie ze względu na dobro dzieci będzie symboliczny. Jedynie niesmak pozostaje bo szef ekipy dostał opierdol od policji i mops, że nie interesuje się losem sąsiadów, a "tam som dzieci bite przecie". Zgodnie z prawdą powiedział, że ma to w dupie, oficjalnie próbował im pomóc dając pracę, a przecież ścianę w ścianę bezpośrednio nie mieszkali, więc przemocy nie słyszał, a złodziej najwbany na dach nie wchodził.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Wielki elektronik poszukiwany

30
Drodzy eksperci, mam problem z akumulatorkami do wkretarki. Pacjent to NUTOOL RED (NPK182LPL). Kupiona jakos w 2018, uzywana sporadycznie i nie bylo problemow, czy to ze skrecaniem czy z wierceniem.
Wielki elektronik poszukiwany
Wielki elektronik poszukiwany
Ladowarka oryginalna, wg multimetra laduje bez zastrzezen, jednak akumulator sie nie moze naladowac.
Po otwarciu wyglada to tak:
Wielki elektronik poszukiwany
Wielki elektronik poszukiwany
Wielki elektronik poszukiwany
Pojedyncze ogniwa ICR18650 1300mAh 3,7v
Napiecie na pojedynczych ogniwach:
0,61v
4,16v
3,69v
4,15v
3,44v
(mierzone na zgrzanych ogniwach, wiec dopuszczam ze moze to nie byc w stu procentach dokladny wynik)

Napiecie na polaczonych ogniwach ma w sumie 16,05, ale na wyjsciu z plytki 14,64 (sprawdzane na blaszkach prawej i lewej + napiecie 4,16 na blaszce prawej i srodkowej)

Czy mam racje ze jedno z ogniw jest kompletnie zjebane?

To jest akumulator, ktory byl uzywany jako glowny, ale uwaga, byl tez drugi akumulator, wlasciwie nie uzywany od nowosci, tutaj sytuacja wyglada tak:

4,11
4,14
4,12
4,14
0,02

16,52 w sumie, na wyjsciu z plytki 15,02

Czyzby tez jedno ogniwo zjebane?

I tutaj pytania:
-czemu akumulatory padly?
-czy kupic nastepny akumulator, w domysle na takich samych podzespolach i ogniwach ktory padnie szybciej niz pozniej?
-czy zamowic zgrzane ogniwa jakiejs lepszej firmy, np sony lub lg i do tego dolutowac plytke z tych akumulatorow i zmontowac w calosc? (Cenowo wypada podobnie co nowy akumulator, na watpliwej jakosci ogniwach)
-czy sie nie pierdolic i wywalic zjebane ogniwo z jednego akumulatora i dolutowac dobre ogniwo z drugiego?

W przypadku ostatniej opcji, jak to jest z tym lutowaniem ogniw? Znalazlem w necie bardzo duzo roznych opinii, jedne ze mozna, inne ze nie...na yt znalazlem duzo tutoriali jak je lutowac, mimo ze nigdy nie lutowalem ogniw, ale jestem wprawiony w lutowaniu kabli czy plytek, nie wyglada to na jalas wyzsza filozofie, no ale sa glosy ze traca pojemnosc, ze moga byc zwarcia...co sadza eksperci?

Place turbanami i myckami po najmlodszych ofiarach i wypierdalam...ahh oczywiscie plusy i jakies szekle tez sie znajda
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.1580548286438