Termin badania na NFZ Polityka Humor 3 m 10 Potrzebowałem zapisaś się na badanie na nasz ukochany NFZ. Pani w okienku standardowo mówi, że termin to sama nie wie kiedy będzie, musi sprawdzić, może za pół roku. Ale zaraz, momęcik, jest taki jeden termin, już teraz niedługo, co jakoś nikt się jeszcze nie zapisał. Wrzesień, piątek 13'tego, o godzinie 13:00 Gabinet tylko numer 10 - biorę nie wybrzydam :-) Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
Daleko od noszy, od noszy najdalej. Nie choruj, omijaj szpitale Dyskusje ogólne 3 m 4 Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
Popierdoli mnie zaraz. Dyskusje ogólne 4 m 29 Panowie muszę coś z siebie wyrzucić bo mnie popierdoli całkowicie. Miałem parę miesięcy temu problemy z nawracajacym bólem gardła. Poszedłem do laryngologa na NFZ. Laryngolog stwierdził, że tutaj trzeba wyciąć migdałki i wgl nie ma co gadać. Stwierdziłem, że zasięgnę innej opinii, prywatnej. Znalazłem gabinet no i przychodze. Patrzę a do gabinetu wchodzi ta sama babeczka co na NFZ! Ogląda gardło i mówi że tutaj nie jest źle, przeprowadzimy leczenie a później szczepionka w formie tabletek. Gdy spytałem o wycięcie migdałków to odparła, że to przesada... no ja pierdole, ale faktycznie kuracja pomogła, zero problemów od tamtej pory. No i teraz najlepsze. Dzisiaj przyszedłem na umówioną wizytę u laryngologa (tak tak ta sama babka) celem sprawdzenia mi ucha bo się przytyka. Faktycznie robił się czop, wyczyściła wszystko git. Po czym zagląda do kartoteki i pyta "Zastanowił się Pan nad tymi migdałkami? Bo to nie ma co czekać. To tykająca bomba!". Kurwa myślałem że wyjebie mnie z fotela. Czy ja żyje w jakimś Matrixie? Czy oni tam dostają ekstra kasę za zlecenie takiego zabiegu? Czy naprawdę tylko nuklearny holokaust może naprawić tę instytucje? Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼