Równouprawnienia

33
Jakoś ostatnio na tle dywagacji na temat aborcji naszła mnie myśl odnośnie równouprawnienia. Ciało kobiety to jej wybór, w przypadku kiedy decyduje się ona na aborcję, mężczyzna mimo ojcostwa nie ma nic do gadania. 
Mając to na uwadze, kiedy to mężczyzna twierdzi, że nie chce mieć dziecka, ale kobieta korzystając z zasady "moje ciało mój wybór" postanowi je urodzić powinna się zrzec praw alimentacyjnych, wkońcu "mój portfel to mój wybór".
Skłoniło mnie to jednak do wyliczynia naszych przywilejów jako mężczyzn:
-wyższy wiek emerytalny
-wyższe limity podnoszenia ciężarów
-obyczajowość polegającą na płaceniu za kobiety, przepuszczaniu je w drzwiach, ustępowania miejsca itd
-drugorzędność w prawach opieki nad dziećmi w orzecznictwie sądowym
-mamy przywilej udostępniania kobietom miejsc na podstawie parytetów nawet w przypadku kiedy nasze predyspozycje zawodowe są wyższe
-brak możliwości "sex workingu" z wyboru i zarabiania świeceniem dupą w internecie
... itd
No ale w przypadku nie zgadzania się z nami przeciew zawsze można zastować koronny argument ... "my to musimy rodzić dzieci", w większości przypadków stosowany przez julki, które o rodzicielstwie jeszcze nawet nie śniły.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Aborcja, eutanazja, in vitro i przemyślenia. Katolicki punkt widzenia.

89
Piąte przykazanie: NIe zabijaj!
To właśnie to przykaznie jest łamane w przypadku wykonania 
aborcji, eutanazji czy in vitro. Jeśli chodzi o aborcje czy eutanazje
to jest to jasne. W przypadku aborcji zabija się nienarodzone 
dziecko, a przypadku eutanazji zabija się osobę starszą bądź chorą.
A czemu coś takiego jak in vitro jest zabójstwem ktoś mógłby zapytać. Przecież in vitro jest promowane jako coś co pomaga dać
nowe życie, tylko żeby takie życie jedno miało powstać to kilka innych musi umrzeć bądź zamrożone.
Wykonywanie, uczestniczenie, promowanie a nawet publiczne popieranie tych zabiegów grozi ekskomuniką. Uniemożliwia to 
chociażby podejśćie do komuni świętej. NIestety te zabiegi stają 
się co raz popularniejsze i ludzie nawet nieświadobie są ekskomunikowani. Jeżeli ktoś jest wierzący i chodzi do kościoła,
wierzy w Boga i przestrzega przykazań i unka grzechów. nie może popierać ani aborcji ani eutanazji ani aborcji. Ja ich nie popieram.
Ktoś może powiedzieć że aborcja to prawa kobiet, in vitro to prawo par które chcą mieć dziecko, a eutanazja prawo do umierania bez cierpienia. NIe zmienia to faktu że jest to złe jest to grzech pozbawiający ludzi życia. Ludzie chcą cora więcej praw, przez co prawa innych są nic nieznaczące. Nienarodzone dziecko ma prawo żyć. Osoby starsze mają prawo żyć aż do naturalnej śmierci. A gdyby społeczeństwo wyglądołoby inaczej to pary nie miałyby problemów z tym żeby mieć swoje dzieci.
Kiedyś gdy ludzie żyli w wielopokoleniowych rodzinach, ludzie mieli po kilkanaście dzieci. Dzieci, rodzice, dziadkowie żyli pod jednym dachem. Nie było domów starości, żłobków. Ludzie mogli sobie pozwolić na dzieci w wieku 20- 25 lat, Gdyby było tak teraz nie było by  problemu  niską dzietnością polaków. Podczas gdy rodzice poszli by do pracy, dziadkowie zajmowali by się dziećmi, gotowali czy sprzątali. Teraz każdy chce żyć samodzielnie. Duża część ludzi żyje samotnie wpatrując się w tv czy ekrany telefonów i monitorów. 
Osamotnione jednostki są łatwiejsze do zmanipulowania. dlatego 
na światową skalę walczy się z motywem rodziny, poprzez promowanie zdrad, romansów, lgbt+ itp. Nawet ostatnio na zachodzie była krytykowana reklama chyba mc donalda wyemitowana w Japoni, przedstwiającą rodzine przy stole z frytkami. Na zakończenie  zachęcam do przemyślenia nad tym w jakim kierunku to wszystko zmierza. Dziękuje za przeczytenie tego wszystkiego i zachęcam do pisania swoich przemyśleń w komentarzach. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10819101333618