...a podwładni mu pomagają.
Cóż to się odjaniepawliło? Proszę:
Na Słowacji zbliżają się wybory, w których szansę na kolejne zwycięstwo, ma putinowski podnóżek Fico. Jak wiadomo, nic tak nie wspomaga populistów, jak kwestia ciapatych i czarnuchów na granicy, toteż od pewnego czasu, Słowacja jest nimi zalewana.
No co to się nagle stało? A no to, że dotychczas zapierdalali sobie dziarsko przez Serbię, ktora puszczała ich dalej via Słowenia, Bośnia i Czarnogóra, bo gulasze dawali odpór na granicy, tak jak to działa w Polsce.
I nagle, nie stąd nie zowąd, via Węgry właśnie, na Słowację w ostatnich ośmiu tygodniach, dotarło więcej brudasów, niż przez cały ubiegły rok, zaś Orban, wypuścił z pierdla czy aresztu, prawie półtora tysiąca osób, skazanych bądź sądzonych za przemyt "ludzi".
Cytując klasyka: "Przypadek? Nie sądzę"