Jako,że dzida jest pełna ekspertów od wszystkiego - szukam porady. Brodzik kabiny irytuje przy każdym prysznicu. Wcześniej przez zatykanie się odpływu używałem często kreta/melta. Po kilku takich zabiegach kratka nieprzepuszczająca syfów się odkształciła i teraz używam innej (nie ma na zdjęciu), która zatyka się jeszcze szybciej. Do tego jak widać przy użyciu melta, część środka "wyżarła" jakby warstwę białego/bezbarwnego lakieru z brodzika i wygląda tragicznie.
1. Czy da się jakoś uratować (idk, zeszlifować, pomalować/polakierować) sam brodzik, żeby miał jednolity kolor? Czy ewidentnie do wymiany?
2. Syfon pewnie do wymiany. Czy są jakieś specjalne syfony, które nie będą się ciągle zapychać, lub będą łatwe w opróżnianiu z zanieczyszczeń?
Dzięki i wypierdalam w podskokach