Siema dzidki.
Dwa miesiące temu zerwała ze mną dziewczyna. Chwilę przed tym zrezygnowałem z pracy, a po samym rozstaniu zmuszony byłem do powrotu do domu rodzinnego.
Bardzo źle się tam czułem, więc ze względu na możliwość wyleciałem do rodziny, do UK.
Znalazłem się w takim punkcie w życiu, gdzie kompletnie nie wiem co dalej zrobić ze sobą.
W Polsce mam znajomych, możliwość wynajęcia mieszkania z siostrą w większym mieście, jednak żadnego pomysłu związanego z pracą.
W UK mam rodzinę, ale żadnych znajomych w moim wieku (mam 25 lat). Dodatkowo jest możliwość ogarnięcia pracy przy przeprowadzkach. Bywa ciężko, jednak pieniądz jest dobry, więc jest to jakaś rekompensata.
Problem polega na tym, że z jednej strony boje się tu zostać, bo czuje się tutaj samotnie, a z drugiej w Polsce nie będę mógł sobie pozwolić na to, co tutaj bo zarobki będą o wiele niższe.
Nie wiem w tej sytuacji, czy kierować się pieniędzmi, czy potrzebą otaczania się bliskimi osobami.
Wiem, że nikt nie podejmie za mnie tej decyzji, jednak dobrze by było zobaczyć, co inni mają do powiedzeni w tej kwestii.
Z góry dzięki za wsparcie, wy*ierdalam