Witam szanowne grono tej katolickiej strony, zwracam się do Was z prośba o pomoc lub poradę.
Od dłuższego czasu odczuwam brak chęci do robienia czegokolwiek, praca już totalnie mnie nie cieszy, wręcz zmuszam sie żeby codziennie do niej wstawać. Totalnie straciłem radość z wykonywania ciekawych rzeczy, nawet granie w gierki które uwielbiam, czy wędkarstwo zaczyna mnie nudzić. Miewam kłopoty z pamięcią i koncentracja, gdy sie biorę za jakieś nowe rzeczy to zaraz trąbę zapał o chęci.
Czy to już czas aby udać sie do specjalisty psychologa czy psychiatry? Jeżeli ktoś miał podobnie i udało mu sie znaleźć pomoc to mógłby jakoś doradzić do kogo sie udać? Mieszkam w Krakowie. 
Z góry dzięki za każda pomoc.