Szukam gry

18
Siema. Wierzę w Was. Za gówniaka ogrywałem grę. Niewiele pamiętam (a może całkiem sporo?).
Nie pamiętam, czy były klasy postaci, zawsze grałem jakimś rycerzem. Gra miała tło dość mocno religijne (papieże, czy biskupi jako npc). Rzut izometryczny, hack'n'slash single player. Zdaje mi się, że tytuł jednowyrazowy. Charakterystyczne było to, że trzeba było kliknąć za każdym razem, by uderzyć (nie jak w diablo i jego klonach, że przytrzymuję na wrogu i postać młóci nieprzerwanie).
Tytuł dość zabugowany, pamiętam że trzeba było naszukać się łatek społeczności, żeby się nie wywalała np. Na cutscenkach. 
Chyba była dodatkiem w jakiejś gazecie.
Z przeciwników pamiętam, że tłukło się centaury o białej sierści (trochę jak te ulepszone z trzecich Hirołsów).
Pamiętam, że na pewnym lvlu poprzez prawdopodobnie bug dało założyć się zbroję, która była na znacznie wyższym lvlu i dzięki temu gra stawała się przez jakiś czas okrutnie łatwa (niemal godmode)
No to Wasz ruch. Co to kurwa było?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Stara gra

26
Siemka dzidy,
mam nadzieję, że i tym razem uda się Wam pomóc. Szukam nazwy gry - starej gry, grałem w nią może z 15 lat temu. W grze sterowaliśmy czwórką żołnierzy, ale nie była to strategia z widokiem z góry, widok był pierwszo lub trzecio-osobwy. Kojarzy mi się, że też pełnili różne funkcje tzn. jeden był medykiem itd. No i jak to w grach tego typu, zabijanie, przejmowanie jakiegoś punktu. Opis może nie za wielki, ale może się uda.

Dzięki
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Stara gra

17
Dzidki , szukam gierki w którą zagrywałem się za młodu a nie pamiętam nazwy. Pamiętam tylko tyle, że gra była o zarządzaniu kolonią na obcej planecie. Był skład zapasów jak w twierdzy, można było wydobywać minerały, jedzenie dla kolonistów to były wodorosty czy jakoś tak no i od czasu do czasu mogły się pojawiać obce stworzenia atakujące kolonie. Płacę w uśmiechach psów uwolnionych od admina ;)
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Stara dobra gr

6
Witam was mirki. Kiedyś grałem w taką grę 3d. Akcja działa się w kosmosie(chyba) albo na jakiś statkach, platformach. Były trzy oddziały(wszyscy ludzie chyba), każdy był w innym kombinezonie (żółci, zieloni, niebiescy, ale wszystko takie matowe i fajnie to wyglądało). Różnili się między sobą posturą, ale żadnych tam dodatkowych umiejętności nie było. Wybieraliśmy na początku do jakiego oddziału chcemy przynależeć i potem mogliśmy wybrać poziom, mapę na której będziemy grać. Przed rozgrywką widoczna była plansza w trzech kolorach i była ona ułożona z pięciokątów, każdy oddział miał swoje terytorium które my grasze musieliśmy podbić. Gra polegała na tym, że każda mapa miała inny tryb rozgrywki, deathmatch, jakiś tryb na flagi i chyba coś jeszcze. Widok był pierwszoosobowy i podobnie jak w cs'ie latamy z bronią i rozwalamy wszystko po drodze. Najlepszą rzeczą w tej grze była grawitacja, kiedy zabiliśmy ziomka np. z shotguna to jego ciało leciało kilka dobrych metrów, jednak nie pamiętam żeby było dużo krwi, jak potem podszedłem do tego zabitego ziomka to coś tam było widać. Po wygranej rundzie otrzymywaliśmy punkty ulepszeń do broni, shotgun miał chyba większy dmg, a np. bazooka autonamierzanie, jakiś tam pistolet laserowy więcej laserów itp. Te rundy można było przechodzić w nieskończoność, ale jak już zajęliśmy wszystkie ziemie innych oddziałów, jesteśmy niebiescy i wszytko jest niebieskie to na końcu po środku odblokowywała się mapa z bossem, zamknięte pomieszczenie, dosyć ciemno i był taki biały robot kuchenny na gąsienicach i strzelał z miniguna jak pierzony terminator, mieliśmy określoną liczbę żyć i musielśmy skurwiela rozwalić, po rozwalieniu typa gra się koczyła, a my mogliśmy zacząć wszystko od nowa. Grałem w tę grę za gówniarza, ale totalnie nie pamiętam tytułu, jak ktoś zna tą grę, to proszę o pomoc!
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Stara gra v2

4
Witam! Z tą grą może być już nieco łatwiej, ponieważ pamiętam wszystko, tylko nie mogę jej znaleźć. Gra polegała na napierdalaniu się "śmieciarzy". Widok izometryczny (z lotu ptaka). Grafika pixelowa. Dwie drużyny Czerwoni i Niebiescy. Chyba 4 v 4 się grało, otóż była to bijatyka, kiedy mocno już najebałeś swojego przeciwnika to kręciły mu się gwiazdki nad głową i mogłeś go zabrać na barana i wyjebać do kosza na śmieci co dawało punkt. Czasami pojawiał się Zielony ludek (taki neutralny cywil) któremu jak się wjebało to dawał (powiedzmy) 2 punkty. Ktoś coś?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Panowie szukam starej gierki

4
Witam,
Szukam tytułu starej gierki, grałem w nią za dzieciaka, może z 10-15 lat wstecz. Sterowało się mutantami, w grupie miało się 4. Istniała możliwość mutowania ich - zmiany ich broni, czyli np. z łap na miotacz ognia (z tego co kojarzę nie była to broń miotacz, tylko łapa, z której można była ładować napalmem w innych :D [przypominam, że nasi bohaterowie to kosmiczni mutanci]. O ile dobrze pamiętam zmienić wyposażenia dało się po zabiciu przeciwnika z taką bronią.

Może nie jest to zbyt wiele, możliwe, że moje wspomnienia odbiegają od rzeczywistości, ale może się uda odnaleźć to dzieło. :)
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15527701377869