Praca

42
Dobry wieczór, drogie dzidki.

Szczerze nawet nie wiem od czego zacząć, nie mam nawet do kogo się zwrócić o pomoc i to chyba jedyne miejsce, gdzie mogę się zwrócić. Jak widać w tytule, chodzi tutaj o pracę, a raczej potrzebę jej zmienienia.

Leci aktualnie ostatni semestr moich studiów (logistyka), które okazały się całkowitym niewypałem i kończę je tylko ze względu na papierek, który może akurat kiedyś się przyda.

Po zakończeniu studiów już nic nie będzie mnie ograniczać, jeśli chodzi o prace np w weekendy, jednakże pomimo składania CV wszędzie, gdzie się da, to nikt nie chce mnie przyjąć, zawsze znajduje się ktoś lepszy, ktoś kto chce mniej, potrafi więcej itp

Aktualnie pracuje w małym biurze, nie robię nic ważnego ani tym bardziej rozwijającego. W biurze pracuje od roku - tyle ile mogłem się nauczyć, to się nauczyłem, już nic więcej z tej pracy nie wyciągnę - zarowno finansowo, jak i rozwojowo.

Próbowałem składać CV m.in. na pracuj pl, olx itp i nie dostawałem żadnej odpowiedzi na sensowne oferty pracy. Głównie szukałem pracy w 1 linii firm IT lub innych stanowiskach gdzie wystarczy znajomość języka angielskiego, kontakt z klientem itp

Na rozmowach wychodziłem dobrze, zdarzało się, że przesyłali moje CV do wewnętrznych działów, bo może akurat się coś trafi (nie wiem, czy z litości, czy głupio było powiedzieć zwykłe wypierdalaj), CV mam dopieszczone, mam je również w języku ang.

Jak również za radami innych składałem CV, gdzie np niektórych umiejętności mi brakowało, jednakże do lwiej części posiadałem wszystko, co jest wymagane a nawet więcej.

Wiem, że nie mam doświadczenia w wielu rzeczach, próbowałem uczyć sie m.in. programowania, ale to całkowicie nie dla mnie. Nie wiem co mogę zrobić, by zmienić pracę na coś sensownego, coś gdzie będę mógł się rozwijać, gdyż nigdzie nie chcą mnie przyjąć.  Mam świadomość, że dobra znajomość języka angielskiego i jako-taka znajomość języka niemieckiego to niewiele, ale może doradzicie mi co mogę w takim wypadku jeszcze zrobić? Co wam pomogło znaleźć lepszą pracę?

Mam 23 lata, mieszkam aktualnie w Rzeszowie, jeśli również to jest ważne.

Z góry dzięki i wypierdalam.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Mam dość

59
Mam dość życia, jestem chory na Hemofilię nie mogę pracować, każdy ruch jest dla mnie bolesny, mieszkam z rodzicami którzy ciągle się kłócą. W domu ciągle jest wojna o wszystko, ojciec wypomina mi wszystko że mieszkam i żyję za jego pieniądze. Mama jest chora, często chodzi spać do starej stajni gdzie śpi na mrozie, aby nie słyszeć tego darcia ryja ojca. Próbowałem dzwonić po policje, to ich obowiązuje "protokuł" nie udzerzył mamy ani mnie więc nic nie mogą z tym zrobić, ich obowiązują przepisy... Przemoc psychiczna jest równie szkodliwa jak fizyczna.. Proszę pomuszcie, co mam zrobić aby pomóc mamie? Ojciec to diabeł, policja nic mu nie zrobi, bo przepisy a moja mama cierpi i ja cierpiee.......
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Spadek po wuju

11
Drogie dzidki bo już kurwicy dostaje.

Dzisiaj przyjąłem spadek po wuju zatem jestem w 2 grupie podatkowej. Muszę zapłacić podatek od spadku czy jakoś tak. O ile z pieniedzy z konta jestem w stanie normalnie obliczyć ile mniej więcej zapłacę podatku, to podatek od nieruchomości to jakieś chujstwo. Sam grunt nieruchomości ma jakieś 1145 M2
Dom który jest zbudowany na tej nieruchomości ma jakieś 62 m2. Przed śmiercią wuja, ja, wuja i mój brat mieliśmy po 1/3, więc tylko 1/3 wuja jest do podziału na nas. Jak określić w zeznaniu wartość nieruchomości? I ile będzie za to wynosił podatek? 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15403294563293