Witam dzidki, będzie krótko i zwięźle bo nie ma co tu się rozpisywać.
Mam znajomego, zwykly nieudacznik, do pracy dwie lewe ręce, dziewczyny odpycha wyglądałem jak i swoim zachowaniem... Ogólnie za co by się nie brał to musi to spierdolić. Gdyby były zawody na nieudacznika roku to by zajął drugie miejsce bo by to spierdolił. Nie wiem czy to ważne ale numer buta nosi rozmiarze 39... Ale o co chodzi, ostatnio ów znajomy chciał spróbować segzu z byle kim aby poprostu spróbować czegoś nowego, umówił się z osiedlowym menelem na "loda" - oczywiście nie za darmo bo miało to kosztować 35zl. Cała sytuacja okazała się kuriozalna bo to menel miał zrobić loda a zrobił to mój znajomy menelowi... Nie dość, że nie dostał tych pieniędzy to jeszcze wyłapał ostry wpierdol bo menel był niezadowolony z usługi. Znajomy szuka teraz świadków zaistniałej sytuacji ale ludzie milczą... Czy w takim wypadku bez żadnych dowodów znajomy powinien zgłosić to na policję czy raczej odpuścić? Proszę bez hejtu bo to poważna sprawa.