Właśnie się dowiedziałem, że ciotka zagłosowała na PiSiorów i nie to jest najgorsze, niech głosuje jak uważa ALE jak stwierdziłem, że "no spoko, to niech ceny dalej rosną przez inflację" to stwierdziła, że inflacja jest przez wojnę na Ukrainie i Nieistniejącym Państwie... ja pierdole, może to ja jestem debilem, a internet, który mówi, że w 2018r inflacja była na poziomie niecałych 5%, a już w 2019 (rok przed srovidem) było to już prawie 15%... Może wy mnie oświecicie i podpowiecie jak "delikatnie" przeprowadzić edukację mojej tępej rodzinki z zakresu gospodarki, ekonomii, inflacji i ogóle tego całego cyrku co się w Polsce dzieje? Bo to jest normalnie szok i niedowierzanie