Dzidy, mam praktyki studenckie, ostatnio moja współlokatorka wczoraj wróciła z pracy z gorączką, a pracuje z ludźmi, napisałem szefowi jaka jest sytuacja i zapytałem czy w najgorszym wypadku mogę te praktyki zaliczyć zdalnie, zwyzywał mnie od leniwej kurwy i powiedział że zastanawia się czy mnie nie wyjebać, i zmuszony byłem dzisiaj iść ale wyszedłem po 2 godzinach, jego sekretarka mi kazała bo załamała się jak tą historie usłyszała. czy jak mnie wyjebie jest jakaś podstawa prawna by to zgłosić? Mam screeny całej rozmowy z messengera. Also praktyki są darmowe xD