Garść ziaren

2
Przechadzam się czasem po ogrodach dusz
I wiem że nie wszystkie są pełne róż
Właściciel ustala czy żyzna w nich gleba
By całą obsadzić ziaren potrzeba

Wszyscy jesteśmy ogrodnikami
A rzeczone ziarna są uczuciami
Słowami, myślami, czynami też
Co ogród pokryją i wzdłuż i wszerz

Większość zaczyna kiełkować natychmiast
I nawet gdyby studzienka wyschła
Pęd z nich się ciągnie do góry jak schody
Bo te rośliny rosną bez wody

Garść ziaren miłych miej zawsze dla starszych
Chociaż ich skóra tak bardzo się marszczy
Chociaż ich mowa jest z tamtej epoki
Niech mają w ogrodzie miłe widoki

Garść ziaren szczęśliwych u tego rozsiej
Z kim chciałbyś przez życie kroczyć radośnie
Bo skoro ogrody swe macie połączyć
Użyjcie do tego szczęśliwych pnączy

Garść ziaren radości rozsyp po rodzinie
Nie jedna chwila wam wspólnie upłynie
Ogrody ich ujrzysz na każdym przyjęciu
Niech będą radosne nie tylko na zdjęciu

Garść ziaren przyjaźni rozważnie podziel
by dostał je ten kto jest ich godzien
Wszak piękne kwiaty z nich wyrastają
Jedynie u tych co o pędy zadbają

Garść ziaren miłości niech będzie olbrzymia
By można je sypać przy wszystkich czynach
I obdarzaj nimi każdego po trochu
By w żadnym z ogrodów nie było mroku

Garść ziaren złych zachowaj dla siebie
Przyjmują się one na każdej glebie
I choćby niewielkie to były tereny
Nie będzie łatwo chwasta wyplenić

Lecz nikt nie każe Ci złych rozsypywać
Chociaż wiadomo że czasem tak bywa
Że rodzi się w głowie nam trochę zła
I trzeba sypnąć ziarenko czy dwa

A więc pamiętaj by nie siać złych ziaren
Zbyt często innym rzekomo za karę
Staraj panować się nad emocjami
Obsiewać dusze dobrymi rzeczami

https://www.facebook.com/1313408995475471/posts/1343380475811656?s=100002339460912&sfns=xmwa
0.048546075820923