Nadzieja

2
Podobno umierasz zawsze na końcu
Pozwalasz nam grzać się w swoim gorącu
I nim przeminiesz wciąż na ciebie czekam
Bo trwanie w nadziei to żywot człowieka

Nadziei że jutro odmieni się los
Pomocną dłoń poda nam ktoś
Albo też spłynie z loterii wygrana
Nie dajesz nam zasnąć nocą do rana

I każesz nam czuwać aż do śmierci swojej
Chociaż tak na prawdę giniemy we dwoje
A potem się rodzisz kolejny raz
Jakże wspaniały to dla nas czas

Możemy trwać wtedy w tobie od nowa
Wraca nam zaraz ducha pogoda
Możemy oddzielić nasz problem dystansem
Gdy dostrzeżemy kolejna szansę

Patrzymy w nią mocno, i z przekonaniem
Że teraz na pewno tak już się stanie
Że teraz się ziścisz i ucieleśnisz
A my będziemy wreszcie bezpieczni

A potem umierasz po raz kolejny
Upatruj szans, bądź chłopcze dzielny
Tak mówię sobie na twoich pogrzebach
Aż dotrze do mnie, że twoje miejsce nie jest na ziemi a w bramie nieba

Ja

https://www.facebook.com/Ja-będzie-pisać-wiersze-1313408995475471/
0.04153299331665