Dzidki, wyżalcie się lub wyrzućcie z siebie albo po prostu na luzie podzielcie się czy i od jakich substancji jesteście uzależnieni. Nie ważne czy pijecie codziennie pól litra czy jaracie trawe, papierosy,pijecie kawe, wciągacie kreski czy walicie w kanał, jeśli czujecie,że macie z tym problem to możecie o tym porozmawiać i nie oceniajcie się przez pryzmat tego kto co w siebie ładuje. Co jak co ale tryb życia piwniczaka i depresja powodują, że jest się podatnym na uzależnienia, wspierajcie się. Chcę żeby każdy mogł porozmawiać o swoim problemie ze swobodą i mógł liczyć na pomoc innych uzależnionych, ilu was jest kochani? Ja zacznę, od 7 miesięcy jestem na programie substytucyjnym metadonem, pomógł mi poskładać życie do kupy po ciągu na morfinie/heroinie i oxykodonie, jestem w znacznie lepszym stanie, jeśli jest tu ktoś kto ma problemy z opiatami chętnie pomogę i porozmawiam bo siedzę w nich długo i powiedzmy na własne życzenie doświadczyłem wszystkich okropności związanych z byciem uzależnionym.