-Yyy... Chwałaimperatorowi, ja bym się chciał zorientować w cenie biletu na krucjatę.
-Tutaj u nas na Skale, tak?
-Tak.
-A jaka Brata interesuje kompania?
-"Deathwing".
-"Deathwing"? Z kapelanem czy bez?
-Halo, słucham?
-Z kapelanem czy bez?
-Yyy... Bez, bo ja to Upadłym jestem.
-Co Brat jest?
-Yyy... Nic, eee... Krucjata, chciałbym się zorientować cenę.
-35 głosów poparcia od Wewnętrzego Kręgu.
-35, a na taką w Ravenwingu?
-Jak w Ravenwingu?
-Słucham?
-Jak w Ravenwingu?
-No, na...
-Tam się nie siedzi, tam się stoi i się strzela.
-Ale na Raven Winga.
-No to na motorze czy gdzieś, tak?
-Yyy... Tak.
-No to od 60 do 80 głosów poparcia od Wewnętrzego Kręgu.
-Uhuhu...
-Mhm...
-A swoją drogą to... Asmodai to stara kurwa, Asmodai jebany jest.
-Słuchaj heretyku zafajdany, kurwa...
-Ja jestem sługą Luthera i mnie tu nie wkurwiaj.
-Ty mnie nie wkurwiaj, heretyku pierdolony, dęty. Wyjmij te boltery z nosa...
-(Będziesz miał ze mną do czynienia, ty cwaniaku)
-...I się pocałuj, kurwa, w dupę. Zdrajco pierdolony...
-Kurwy i śmiecie, z Calibanu nie wyjedziecie!