Jednak nasz rząd potrafi wywierać presję
3 l
16
Dla osób nieśledzących wydarzeń politycznych na bieżąco. Od jakiegoś czasu trwają wycieki ze skrzynki pocztowej i innych urządzeń ministra Dworczyka, szefa KPRM. Okazuje się, że korzystał on z prywatnego maila w celach służbowych (dzięki temu wiemy np. o tym, że rząd rozważał użycie wojska przeciwko Strajkowi Kobiet czy też o tym, że majstrował przy wynikach danych koronawirusa by uzasadnić lockdown przed sylwestrem).
Rząd oficjalnie nie potwierdził autentyczności wycieków, ale ich zainteresowanie tą sprawą potwierdza, że mamy do czynienia z czymś mocnym. Wczoraj na koncie publikującym te wycieki pojawił się filmik, który przedstawiał tańczącego w majtkach mężczyznę z jakąś kobietą. Nagrywała to osoba leżąca na łóżku. Według Internetu, tańczył radny PiS z Radomia, kobietą była dawna współpracownica Dworczyka i działaczka w Ministerstwie Rodziny, a nagrywać miał sam Dworczyk. Co by sugerowało, że mógł on brać udział w jakimś ciekawym trójkącie, bynajmniej nie z udziałem małżonki.
Po tej akcji konta publikujące te materiały zostały zablokowane. Choć podobno powstały już nowe i dalej będą publikowane kolejne kompromitujące rząd i Dworczyka treści.
Rząd oficjalnie nie potwierdził autentyczności wycieków, ale ich zainteresowanie tą sprawą potwierdza, że mamy do czynienia z czymś mocnym. Wczoraj na koncie publikującym te wycieki pojawił się filmik, który przedstawiał tańczącego w majtkach mężczyznę z jakąś kobietą. Nagrywała to osoba leżąca na łóżku. Według Internetu, tańczył radny PiS z Radomia, kobietą była dawna współpracownica Dworczyka i działaczka w Ministerstwie Rodziny, a nagrywać miał sam Dworczyk. Co by sugerowało, że mógł on brać udział w jakimś ciekawym trójkącie, bynajmniej nie z udziałem małżonki.
Po tej akcji konta publikujące te materiały zostały zablokowane. Choć podobno powstały już nowe i dalej będą publikowane kolejne kompromitujące rząd i Dworczyka treści.