Januszex

33
Jest sprawa, robiłem na zleceniu na taśmie za najniższą krajową. Na stanowisku gdzie miały znajdować się max 3 osoby dali nas pięciu i podkręcili jej tempo (nawet w pięciu ledwo byliśmy na bieżąco), a potem te dwie dodatkowe osoby zabrali a tempo zostało i nic nie dało proszenie o zwolnienia tempa kierownika/brygadzisty czy przełożonych mimo że było widać to że nie dajemy sobie rady zasuwając na szóstym biegu jak roboty. Ja rozumiem że to stanowisko za najniższą i nie wymaga kwalifikacji, ale no ku*wa troche szacunku do człowieka. Po trzecim dniu takiej jazdy bez trzymanki stwierdziłem że za najniższą krajową pie*dole taki interes i w piątek 01.10.2021 powiedziałem w biurze że się zwalniam i mają mnie już nie oczekiwać. Było to ponad dwa tygodnie temu a dziesiątego miała wpłynąć rzekoma wypłata za dni na liście obecności i dzisiaj byłem się spytać czy w ogóle przeleją mi pieniądze za dwa tygodnie które u nich przepracowałem, to kazali mi złożyć oficjalne wypowiedzenie (Mimo że umowa o zlecenie tego nie wymaga, bo wystarczy słowne powiadomienie). Na wzorze odstąpienia umowy mam wpisać powód odstąpienia, więc teraz mam pytanie, czy prędkość taśmy jest jakoś regulowana prawnie xd? Słyszałem że jak wbijały kontrole to ją zwalniali do ludzkiej prędkości, czy ukraiński zapierdol ponad normę może być powodem zwolnienia się? Z góry dzięki za odpowiedź
0.038398027420044