Pytanie

35
Hej dzidki. Jako że ja nie zmotoryzowana to się nie znam zupełnie. Paliłam sobie fajeczke pod bramą i podszedł do mnie sąsiad wielce oburzony że prawie go auto potrąciło. I teraz do rzeczy...
Otóż z bramy mam chodniczek i na przeciwko jest sklep, nie biedra, nie Lidl, taki o, zwykły osiedlowy, ale teren duży. Pasy są po 300-400 metrów z lewej i prawej. Między chodniczkiem a sklepem jest ulica. Jednopasmową ale dwukierunkowa. I teraz tak... Sklep ma parking, trzy miejsca(przy samej ulicy z napisem tylko klientów sklepu) drzewo, ogrodzone, i kolejne trzy miejsca. W miejscu drzewa wiecznie stoi zaparkowany samochód typu Transit, nie bus ale bez przeszklonych szyb, stoi w sumie na ulicy, bo stoi prostopadle do parkingu, a na drzewo wjechać nie może. No i pomijając fakt, że sąsiad nie przechodził na pasach czy takie auto może tak stać? Ja już się nauczyłam i zawsze wyglądam zza niego, żeby mnie nie jeblo nic. Ale sąsiad tu zaczyna już że on do sądu o to zaparkowane auto wnosi bo nie wolno tak stawać. No i moje pytanie. Czy serio nie może tak stać czy sobie wymyśla?
Dodam że serio, auto utrudnia widoczność zarówno kierowców jak i pieszych którzy nie chcą chodzić na około.
Dodam też że ja mam wyjebane ale sąsiad jest dość dziwny i boje się że serio złoży zawiadomienie na policji i poda mnie jako świadka a nie chce świecić oczami że nie znam przepisów.
0.046782970428467