Pytanko
2 l
62
Mój golden, totalnie nie agresywny, został dziś spuszczony w parku. Burek cztery razy mniejszy podbiegł i zaczął ją zaczepiac, on już akurat agresywnie. Mój pies zazwyczaj w takich sytuacjach raczej odskakuje i tak było tym razem. Ale niechcący nadepnęła mu na łapę i chyba złamała. Babka uciekła od razu do weta. I groziła mi sądem, policja itp. sprawa o tyle poważna że to moja sąsiadka, więc wie gdzie mieszkam. Nie mam nagrań z zajścia, nie mam tak na dobrą sprawę żadnych dowodów ze to jej pies podbiegł, a moja nie zrobiła nic złego. W parku w którym byliśmy nie było ludzi, może kilku ale to spacerowicze, którzy zaraz odeszli. Pies ma szczepienia itp. jak serio zgłosi mnie na policję to jakie grożą mi konsekwencje?