Wyzwolony Paryż w czasie 2 wojny światowej
Wiedza
2 l
4
Paryż w tamtym okresie przypominał Chicago z czasów prohibicji. Po mieście krążyły gangi złożone z dezerterów z armii alianckich, napadające na restauracje i sklepy. Często dochodziło do gwałtownych strzelanin między nimi a francuską policją i amerykańską żandarmerią. Kwitł czarny rynek, rozwinęła się na szeroką skalę prostytucja.
To zazwyczaj tutaj, na urlop bądź krótką przepustkę, przyjeżdżali amerykańscy chłopcy prosto z frontu. I bynajmniej nie po to, aby podziwiać zabytki. Podobno w samej tylko dzielnicy Pigalle prostytutki obsługiwały wówczas 10 tys. klientów dziennie.
Ciekawy jest raport amerykańskiego Wojskowego Kryminalnego Oddziału Śledczego, który zajmował się zwalczaniem przestępczości w mieście:
W ciągu jedenastu miesięcy od czerwca 1944 r. do kwietnia 1945 r. agenci oddziału zajmowali się łącznie 7912 sprawami, z których 3098, czyli prawie 40 procent, dotyczyło nielegalnego przywłaszczenia amerykańskich dostaw zaopatrzenia. Jeszcze większy był odsetek przestępstw z użyciem przemocy (gwałt, zabójstwo, rozbój) na które przypadało 44 procent spraw rozpatrywanych przez oddział… Amerykańscy śledczy nie określają co prawda jaki udział w tych przestępstwach mieli ich żołnierze, niemniej paryska prasa z reguły tego typu wykroczenia przypisywała „jankeskim gangsterom”.
To zazwyczaj tutaj, na urlop bądź krótką przepustkę, przyjeżdżali amerykańscy chłopcy prosto z frontu. I bynajmniej nie po to, aby podziwiać zabytki. Podobno w samej tylko dzielnicy Pigalle prostytutki obsługiwały wówczas 10 tys. klientów dziennie.
Ciekawy jest raport amerykańskiego Wojskowego Kryminalnego Oddziału Śledczego, który zajmował się zwalczaniem przestępczości w mieście:
W ciągu jedenastu miesięcy od czerwca 1944 r. do kwietnia 1945 r. agenci oddziału zajmowali się łącznie 7912 sprawami, z których 3098, czyli prawie 40 procent, dotyczyło nielegalnego przywłaszczenia amerykańskich dostaw zaopatrzenia. Jeszcze większy był odsetek przestępstw z użyciem przemocy (gwałt, zabójstwo, rozbój) na które przypadało 44 procent spraw rozpatrywanych przez oddział… Amerykańscy śledczy nie określają co prawda jaki udział w tych przestępstwach mieli ich żołnierze, niemniej paryska prasa z reguły tego typu wykroczenia przypisywała „jankeskim gangsterom”.