Erotyk kinda

0
Ogólnie wbijał we wszystko. Dawno temu stracił kontrolę nad sobą, nie mówiąc już o życiu. Plan maksymalnie do kolejnego weekendu. Zaniedbany bardziej niż czarny, rudy, zezowaty karzeł z domu dziecka. Jedyny powód, dla któego odzywał się jego telefon to budzik lub przypomnienie o załadowaniu konta. Każdy powrót z pracy do domu dobijał go coraz bardziej, zamiast kochającej rodziny czekała na niego szklanka wódki i brudna pościel w pokoju, którego nigdy nie wietrzył.

Myślał o tym żeby ze sobą skończyć, nie miał jednak na to odwagi. Często wychodziłz domu, by w czasie wolnym pić na mieście i błąkać się właściwie bez celu po ulicach, by znów iść do pracy. Nie zależało mu na pieniądzach, ani odrobinę, po prostu był tam na tyle zajęty, że nie miał czasu myśleć o czymkolwiek. Po prostu robił to, co miał robić. Potem spał, więc 2/3 doby miał za sobą. 

Tkwił zawieszony w rzeczywistości, do momentu kiedy zobaczył ją po raz pierwszy. Zdziwił się nagłym rozbudzeniem emocji, jeszcze kilka sekund temu mógł przysiąc, że już niczego nigdy nie poczuje, oprócz własnego oddechu cuchnącego dymem tytoniowym. Jednak pomylił się. W moment z podziwu wyrwały go dzikie, uśpione żądze. Wyobraził sobie ile przyjemności mogłyby dostarczyć mu wspólnie spędzone chwile, poczuł, jak jego serce przyśpiesza, nie mógłoderwać wzroku ani na sekundę. Zdecydował się. 

Niedługo później znaleźli się w jego mieszkaniu. Szczebiocząca prezenterka wiadomości nie przeszkadzała mu w doznawaniu nieziemskiej rozkoszy. Najpierw w salonie, potem w kuchni by w końcu trafili razem do sypialni.

Też lubicie pryncypałki?
0.039450883865356