Problem z wybudzeniem się

21
 Cześć Dzidki, od jakiegoś czasu nasilają mi się problemy z wybudzeniem się. Jak dzwoni budzik to wstaję bez problemu, ale jak mam się sam obudzić to często jest tak, że mam świadomość położenia swojego ciała czy dźwięków w koło, które by mnie nie obudziły, jak samochód za oknem czy jak mieszkałem w przejściowym pokoju potrafiłem określić gdzie znajdowali się współlokatorzy, ale nie mogę się ruszyć, otworzyć oczu ani nic, muszę się wtedy skupić i szarpnąć ręką i się budzę machnięciem ręki. Problem jest jak dwie ręce mam pod poduszką lub coś podobnego. Wtedy muszę się rozruszać od palców u stóp lub postarać się zasnąć dalej i liczyć, że następnym razem normalnie się obudzę. Nie jest tak zawsze ale coraz częściej, pamiętam że za gowniaka kilka razy mi się to zdarzyło, a teraz kilka razy w miesiącu, praktycznie co weekend jak nie mam budzika. Czasami się boję zasnąć bo się obawiam, że bez bodźca po prostu zostanę w takim stanie. Nie wkręcam sobie ani to nie jest sen bo czasami sen się kończy a ja jestem w takim stanie. Występuje to bez względu na pozycję w jakiej śpię. Może to być jakieś schorzenie neurologiczne? Poszedłbym do lekarza bo jest to coraz częstsze i robi się uciążliwe ale nie wiem do jakiego specjalisty z tym pójść. Możecie pomóc?
Wiem, że są paraliże senne ale jak czytałem to ludzie opisują, że coś ich wtedy dusi lub coś podobnego, a ja tego nie mam.
Z góry dzięki i wypierdalam 
0.047355890274048