Pasta do dupy
Humor
2 l
19
>Bądź mną.
>Anon, lvl 20 i 8/12
>Mieszkasz ze starymi i siostrą.
>Jest ranek
>Starzy na chwilę wychodzą w sprawie.
>Jesteś po śniadaniu (kanapki z pastą rybną)
>Później kawa z rana jak śmietana (a na kaca jeszcze lepsza)
>Później siedzisz na telefonie.
>Oglądasz pornosy na telefonie, ale nie walisz konia, bo listopad. Po prostu szukasz czegoś na grudzień, a przy okazji ćwiczysz silną wolę.
>No, macasz się trochę, ale się nie spuszczasz, bo dla mnie jak się nie schlapiesz to się nie liczy (trochę preejakulatu idzie, ale nadal stoi)
>Domyślasz się, że to może być zdrowe, ale masz to w dupie.
>[Zresztą nie o tym ta pasta]
>W końcu czujesz bulgotanie z brzuchu.
>Nadchodzi poranne sranie po kawie.
>Lecisz do kibla.
>Siadasz na muszli i srasz bez problemu.
>Sporo rzadkiego poszło, słychać na całą łazienkę.
>Aż ci poziom dopaminy skacze, ulga lvl 2137.
>W końcu po chwili wstajesz ze sracza.
>Całkiem spory sułtan.
>Czujesz, że masz odbyt cały brudny.
>O kurwa co jest.exe
>Nie ma papieru toaletowego.
>Zapasu też.
>Ani husteczek mokrych.
>Mogą być w innym pokoju, ale nie możesz wyjść z łazienki, bo masz fiuta na wierzchu, w dodatku wciąż stał po pornosach, a siostra jest w domu.
>Nie, nawet mi nie w myśl rzeczy, o których myślicie, zboczuchy.
>No właśnie, siostra.
>Krzyczysz do niej, by przyniosła ci papier.
>Nawet nie minełą sekunda, a ona mówi, że nie wie gdzie jest.
>Mówisz by poszukała, ale ona ma cię w dupie.
>Obviously.JPG
>W takich momentach powinna w końcu dostać bolca, bo pierdolca ona dostaje.
>Nie, nadal nie ma opcji...
>Chodzi po łazience myśląc co zrobisz.
>Mógłbyś zwyczajnie wyjść bez podcierania, ale jak gówno zaschnie, to będzie tak piekła dupa, jakbym mega ostrego kebsa wczoraj jadł.
>W końcu spoglądasz na wannę z prysznicem.
>Eureka.exe
>Zdejmujesz spodnie do końca.
>Siadasz na krawędzi wanny.
>Bierzesz w łapę słuchawkę od prysznica i ustawiasz na ciepłą wodę (nie za ciepłą też).
>Bierzesz w drugą rękę płyn do higieny intymnej.
>Z konsystencji trochę lubrykant, no ale chuj.
>Odpalasz prysznic i przykładasz do dupy.
>W drugiej ręcę myjesz odbyt płynem.
Moja reakcja:
>Anon, lvl 20 i 8/12
>Mieszkasz ze starymi i siostrą.
>Jest ranek
>Starzy na chwilę wychodzą w sprawie.
>Jesteś po śniadaniu (kanapki z pastą rybną)
>Później kawa z rana jak śmietana (a na kaca jeszcze lepsza)
>Później siedzisz na telefonie.
>Oglądasz pornosy na telefonie, ale nie walisz konia, bo listopad. Po prostu szukasz czegoś na grudzień, a przy okazji ćwiczysz silną wolę.
>No, macasz się trochę, ale się nie spuszczasz, bo dla mnie jak się nie schlapiesz to się nie liczy (trochę preejakulatu idzie, ale nadal stoi)
>Domyślasz się, że to może być zdrowe, ale masz to w dupie.
>[Zresztą nie o tym ta pasta]
>W końcu czujesz bulgotanie z brzuchu.
>Nadchodzi poranne sranie po kawie.
>Lecisz do kibla.
>Siadasz na muszli i srasz bez problemu.
>Sporo rzadkiego poszło, słychać na całą łazienkę.
>Aż ci poziom dopaminy skacze, ulga lvl 2137.
>W końcu po chwili wstajesz ze sracza.
>Całkiem spory sułtan.
>Czujesz, że masz odbyt cały brudny.
>O kurwa co jest.exe
>Nie ma papieru toaletowego.
>Zapasu też.
>Ani husteczek mokrych.
>Mogą być w innym pokoju, ale nie możesz wyjść z łazienki, bo masz fiuta na wierzchu, w dodatku wciąż stał po pornosach, a siostra jest w domu.
>Nie, nawet mi nie w myśl rzeczy, o których myślicie, zboczuchy.
>No właśnie, siostra.
>Krzyczysz do niej, by przyniosła ci papier.
>Nawet nie minełą sekunda, a ona mówi, że nie wie gdzie jest.
>Mówisz by poszukała, ale ona ma cię w dupie.
>Obviously.JPG
>W takich momentach powinna w końcu dostać bolca, bo pierdolca ona dostaje.
>Nie, nadal nie ma opcji...
>Chodzi po łazience myśląc co zrobisz.
>Mógłbyś zwyczajnie wyjść bez podcierania, ale jak gówno zaschnie, to będzie tak piekła dupa, jakbym mega ostrego kebsa wczoraj jadł.
>W końcu spoglądasz na wannę z prysznicem.
>Eureka.exe
>Zdejmujesz spodnie do końca.
>Siadasz na krawędzi wanny.
>Bierzesz w łapę słuchawkę od prysznica i ustawiasz na ciepłą wodę (nie za ciepłą też).
>Bierzesz w drugą rękę płyn do higieny intymnej.
>Z konsystencji trochę lubrykant, no ale chuj.
>Odpalasz prysznic i przykładasz do dupy.
>W drugiej ręcę myjesz odbyt płynem.
Moja reakcja:
>Chwilę ci to zajmuje.
>Fiut ci nadal stoi jak po viagrze, ale to nadal od pornosów które miałeś w głowie (no homo).
>Nagle słysysz nagły trzask zamka do łazienki.
>Zamek do drzwi jest zepsuty i można go od zewnątrz otworzyć.
>Do łazienki wchodzi siostra z rolką papieru w ręcę.
>Przypał.jpg
>Patrzy na ciebie chwilę, główną uwagę skupia na fiucie, który widziała wprost przed sobą.
>W końcu ją wyganiasz chamsko, ale dziękujesz na taśmę.
>W końcu kończysz.
>Wybierasz czystą dupę ręcznikiem, zakładasz spodnie i wychodzisz z łazienki.
>Siostra przez resztę dnia się do ciebie nie odzywa.
>Nie, nadal nawet o tym nie myślę. Jak to powiedział sir. Podnapletnik ,,To byłoby zbyt obrzydliwe".
>Zresztą masz to gdzieś.
>Ulga totalna po sraniu i jeszcze większy po myciu. No i odkryłes nowy protip na brudną dupę, bo papier nie wszystko ściera.
>Profit
>Po tym płynie czujesz się, jakbyś brał przed chwilą w dupę.
>Średni profit
>No homo, ale muszę to kiedyś powtórzyć.
Oparte na wydarzeniach z dzisiaj rana. Siostra do teraz się nie odzywa.
Dziękuję za uwagę.
Pozdrawiam i wypierdalam :)
>Fiut ci nadal stoi jak po viagrze, ale to nadal od pornosów które miałeś w głowie (no homo).
>Nagle słysysz nagły trzask zamka do łazienki.
>Zamek do drzwi jest zepsuty i można go od zewnątrz otworzyć.
>Do łazienki wchodzi siostra z rolką papieru w ręcę.
>Przypał.jpg
>Patrzy na ciebie chwilę, główną uwagę skupia na fiucie, który widziała wprost przed sobą.
>W końcu ją wyganiasz chamsko, ale dziękujesz na taśmę.
>W końcu kończysz.
>Wybierasz czystą dupę ręcznikiem, zakładasz spodnie i wychodzisz z łazienki.
>Siostra przez resztę dnia się do ciebie nie odzywa.
>Nie, nadal nawet o tym nie myślę. Jak to powiedział sir. Podnapletnik ,,To byłoby zbyt obrzydliwe".
>Zresztą masz to gdzieś.
>Ulga totalna po sraniu i jeszcze większy po myciu. No i odkryłes nowy protip na brudną dupę, bo papier nie wszystko ściera.
>Profit
>Po tym płynie czujesz się, jakbyś brał przed chwilą w dupę.
>Średni profit
>No homo, ale muszę to kiedyś powtórzyć.
Oparte na wydarzeniach z dzisiaj rana. Siostra do teraz się nie odzywa.
Dziękuję za uwagę.
Pozdrawiam i wypierdalam :)