Fizjobełkot- łokieć tenisisty / golfisty
Wiedza
1 r
58
Hejka,
Jestem fizjo od ładnych paru lat i chciałbym podzielić się pewną tendencją, którą zaobserwowałem. Postaram się ograniczyć bełkot medyczny do minimum.
Łokieć tenisty/ łokieć golfisty - zespół dolegliwości odczuwalnych odpowiednino po zewnętrznej i wewnętrznej stronie stawu łokciowego. Najczęściej są to: ból stały lub podczas pracy stawu (może promieniować wzdłuż danej strony kończyny), drętwienie, mrowienie (odczuwanie jak wyżej).
Ludek idzie do lekarza (czy to ogólny, ortopeda czy neurolog) i dostaje zabiegi z palety fizykoterapii - ultradźwięki, fala uderzeniowa, laser, jakieś prądy (np TENS).
Problem w tym, że najczęściej to nie działa. Bowiem w obrębie łokcia jest tylko objaw a przyczyna jest zupełnie inna (de facto mylna diagnoza).
Z mojej obserwacji najczęściej jest to problem w obrębie klatki piersiowej, zwłaszcza mięśnia piersiowego większego (dla "łokcia tenisisty"). Rozpina się on wzdłuż całego mostka i obojczyka oraz kończy na kości ramiennej (ogólnie na guzku większym tej kości, ale oszczędzę całego bełkotu z przyczepami). Upraszczając mocno- pod tymże końcem przebiegają nerw promieniowy i pośrodkowy. Odpowiadają one za czucie i mięsnie po zewnętrznej i pośrodkowej części kończyny oraz odpowiednio kciuk i wskazujący, środkowy palec (częściowo też serdeczny). Po tym odczuciu łątwo zakwalifikować gdzie jest źródło problemu. Przeciążenie pracą, stresem tego mięsnia będzie powodowało ucisk na te nerwy, dając wymienione objawy.
Łokieć golfisty to problem zlokalizowany najczęściej (jako przyczyna) w obrębie kompleksu łopatki a szczególnie mięśnia podłopatkowego. W przypadku przeciążenia uciska on na nerw łokciowy, który odpowiada za wewnętrzną stronę kończyny górnej, kończąc się na małym palcu.
Najczęściej problem dotyczy osób pracujących z wyciągniętymi rękami, np: kierowcy, księgowi, informatycy, stomatolodzy, jubilerzy, opiekunowie osób starszych / małych dzieci itd. Każdy taki nadmiar pracy może do tych objawów doprowadzić.
Jak mamy takie objawy to trzeba to zbadać, sprawdzić i znormalizować napięcie, rozciągnąć zaangażowane mięśnie i w ten sposób pozbyć się problemu odczuwanego w obębie łokcia. Praca dla dobrego fizjo, terapeuty manualnego czy osteopaty. Z moich obserwacji jest to jakieś 70-80% przypadków - więc sporo.
Znacznie rzadziej są to objawy pochodzące od kręgosłupa szyjnego (to w jego dolnych kręgach rozpoczynają swój bieg ww nerwy). Jakieś przepukliny (nie każda tam występująca musi od razu trafić w nerw, może sobie po prostu istnieć na danym segmencie nie dając dolegliwości żadnych), zwyrodnienia, przesunięcia kręgów mogą powodować takie objawy. Praca dla dobrego fizjo, terapeuty manualnego czy osteopaty - po konsultacji z neurologiem czy praca jest bezpieczna (w skrajnych przypadkach zajęcie dla naurochirurga). To jest jakieś 15 % przypadków.
Realnie rzeczywisty problem w obrębie stawu łokciowego - wynik urazu, naderwania itd w jego obrębie. Jest to w mojej obserwacji najrzadsza grupa bo około 5%. Wciąż miejsce pracy dla fizjo po konsultacjach z ortopedą.
TLDR:
Najczęściej łokieć tenisty i golfisty nie są problemem łokcia- tam jest tylko objaw. Przyczyną jest szeroko rozumiana obręcz barkowa (ponad 70%), kręgosłup szyjny (około 20%) i dopiero pozostałe przypadki to rzeczywiście łokieć.
Nie lecz objawu tylko przyczyny, to pójdzie to lepiej, szybciej i zdecydowanie na dłużej:)
Jak się przyjmie to pewnie popełnię inne podobne:)
Pozdrawiam Kotlecior
Jestem fizjo od ładnych paru lat i chciałbym podzielić się pewną tendencją, którą zaobserwowałem. Postaram się ograniczyć bełkot medyczny do minimum.
Łokieć tenisty/ łokieć golfisty - zespół dolegliwości odczuwalnych odpowiednino po zewnętrznej i wewnętrznej stronie stawu łokciowego. Najczęściej są to: ból stały lub podczas pracy stawu (może promieniować wzdłuż danej strony kończyny), drętwienie, mrowienie (odczuwanie jak wyżej).
Ludek idzie do lekarza (czy to ogólny, ortopeda czy neurolog) i dostaje zabiegi z palety fizykoterapii - ultradźwięki, fala uderzeniowa, laser, jakieś prądy (np TENS).
Problem w tym, że najczęściej to nie działa. Bowiem w obrębie łokcia jest tylko objaw a przyczyna jest zupełnie inna (de facto mylna diagnoza).
Z mojej obserwacji najczęściej jest to problem w obrębie klatki piersiowej, zwłaszcza mięśnia piersiowego większego (dla "łokcia tenisisty"). Rozpina się on wzdłuż całego mostka i obojczyka oraz kończy na kości ramiennej (ogólnie na guzku większym tej kości, ale oszczędzę całego bełkotu z przyczepami). Upraszczając mocno- pod tymże końcem przebiegają nerw promieniowy i pośrodkowy. Odpowiadają one za czucie i mięsnie po zewnętrznej i pośrodkowej części kończyny oraz odpowiednio kciuk i wskazujący, środkowy palec (częściowo też serdeczny). Po tym odczuciu łątwo zakwalifikować gdzie jest źródło problemu. Przeciążenie pracą, stresem tego mięsnia będzie powodowało ucisk na te nerwy, dając wymienione objawy.
Łokieć golfisty to problem zlokalizowany najczęściej (jako przyczyna) w obrębie kompleksu łopatki a szczególnie mięśnia podłopatkowego. W przypadku przeciążenia uciska on na nerw łokciowy, który odpowiada za wewnętrzną stronę kończyny górnej, kończąc się na małym palcu.
Najczęściej problem dotyczy osób pracujących z wyciągniętymi rękami, np: kierowcy, księgowi, informatycy, stomatolodzy, jubilerzy, opiekunowie osób starszych / małych dzieci itd. Każdy taki nadmiar pracy może do tych objawów doprowadzić.
Jak mamy takie objawy to trzeba to zbadać, sprawdzić i znormalizować napięcie, rozciągnąć zaangażowane mięśnie i w ten sposób pozbyć się problemu odczuwanego w obębie łokcia. Praca dla dobrego fizjo, terapeuty manualnego czy osteopaty. Z moich obserwacji jest to jakieś 70-80% przypadków - więc sporo.
Znacznie rzadziej są to objawy pochodzące od kręgosłupa szyjnego (to w jego dolnych kręgach rozpoczynają swój bieg ww nerwy). Jakieś przepukliny (nie każda tam występująca musi od razu trafić w nerw, może sobie po prostu istnieć na danym segmencie nie dając dolegliwości żadnych), zwyrodnienia, przesunięcia kręgów mogą powodować takie objawy. Praca dla dobrego fizjo, terapeuty manualnego czy osteopaty - po konsultacji z neurologiem czy praca jest bezpieczna (w skrajnych przypadkach zajęcie dla naurochirurga). To jest jakieś 15 % przypadków.
Realnie rzeczywisty problem w obrębie stawu łokciowego - wynik urazu, naderwania itd w jego obrębie. Jest to w mojej obserwacji najrzadsza grupa bo około 5%. Wciąż miejsce pracy dla fizjo po konsultacjach z ortopedą.
TLDR:
Najczęściej łokieć tenisty i golfisty nie są problemem łokcia- tam jest tylko objaw. Przyczyną jest szeroko rozumiana obręcz barkowa (ponad 70%), kręgosłup szyjny (około 20%) i dopiero pozostałe przypadki to rzeczywiście łokieć.
Nie lecz objawu tylko przyczyny, to pójdzie to lepiej, szybciej i zdecydowanie na dłużej:)
Jak się przyjmie to pewnie popełnię inne podobne:)
Pozdrawiam Kotlecior