Kot dachowy

62
Siema dzidki.
Nie jestem fanem znęcania się nad zwierzętami, ale tego przysięgam żywcem obedrę ze skóry. Wynajmuję mieszkanie na poddaszu, sąsiad z dołu ma kota. Niestety, właściciel nwm czy sie nim nie interesuje, czy robi to specjalnie, ale nie wpuszcza kota na noc do domu (jest zima). I teraz problem jest, bo kot wchodzi na dach, na szczeście potrafi z niego zejść sam, ale skacze mi po oknach dachowych, w szczególności z sypialni. Jak się mendy pozbyć, bo przysięgam, że go zrzucę. Nie będę go wpuszczać bo to nie mój problem, a już sie nauczył przychodzić do mnie. Poza tym jak go wpuszczę, to co, wywale go frontowymi drzwiami albo będę go ganiał po mieszkaniu? Rzecz jasna rozmowa z właścicielem nic nie dała, a wzywać odpowiednich służb nie mam zamiaru, bo mieszkanie wynajmuję od tego gościa. 
Na szczęscie na dworze jest teraz +8°C więc mam sumienie jeszcze go tam zostawić, bez obaw że zamarznie, ale wkurza mnie ta sytuacja. Juz myslalem czy nie wysmarować okna wazelina albo jakimś odstraszaczem lub czy nie zamontowac "moskitiery" zewnetrznej pod prądem. Jakieś pomysły? Płace sierścią tego futrzaka
Kot dachowy
0.051669836044312