Wiedzmin
Właśnie staram się zanurzyć w ten świat i za cholerne nie rozumiem, co jest wciągającego w tym nad wyraz cebulacko-burackim spojrzeniu na fantasy?
Z każdą historią mam wrażenie, że wąs Sapkowskiego to najpierw mnie swędzi, żeby po chwili delikatnie drapać w okolicy nosa, żeby nie powiedzieć "po żydowsku" i szpenąć mi na ucho: "jebać poczucie Twojego dobrego smaku".
Co znaczy ni mniej, nie więcej, że ów świat jest prostacki jak prostacka może być tylko szerokogeograficzna polskość autora.
Przecież to powinno być karane ustawowo.
Z każdą historią mam wrażenie, że wąs Sapkowskiego to najpierw mnie swędzi, żeby po chwili delikatnie drapać w okolicy nosa, żeby nie powiedzieć "po żydowsku" i szpenąć mi na ucho: "jebać poczucie Twojego dobrego smaku".
Co znaczy ni mniej, nie więcej, że ów świat jest prostacki jak prostacka może być tylko szerokogeograficzna polskość autora.
Przecież to powinno być karane ustawowo.