Polecajka
Jakieś pół roku temu przeglądając YT przypadkowo natrafiłem na streszczenie filmu ,,Pandorum". Uznałem go za na tyle interesujący, że odpuściłem sobie skrótowca i postanowiłem obejrzeć całość. Film siedział w mojej głowie przez cały ten czas gdzieś na granicy pamięci. Wiedziałem tylko tyle, że to horror science fiction oraz że ogóleni ma opinię filmu mocno niedocenionego. Dzisiaj w końcu sobie o nim przypomnialem i postanowiłem go obejrzeć. Po zakończeniu seansu, cóż, jestem w stanie zrozumieć zarówno opinię o niedocenieniu, jak i powody dla których produkcja okazała się klapą. Ale od początku.
Na początku dostajemy info o tym, że w wyniku przeludnienia, brakujących zasobów i tak dalej na Ziemi wybuchłą wojna. Wystrzelono z niej statek zwany Elizjum, który miał pełnić rolę arki. Chwilę później widzimy głownego bohatera, niejakiego Bowera, budzącego się w dość gwałtowny sposób z hibernacji. Gdy wydostaje się z kapsuły, widzi ciemny, martwy statek bez zasilania ani innych ludzi. Niedługo okazuje się, że nie jest na Elizjum sam, bowiem równie gwałtownemu rozmrożeniu ulega jego przełożony. Obaj zastanawiają się, co się stało, po czym dochodzą do wniosku, że statek trzeba naprawić, a Bower musi opuścić bezpieczne schronienie...
Zacznę od pozytywów. Przede wszystkim film ma bardzo dobry klimat grozy, przynajmniej na początku. Potem zaczyna zdecydowanie przeważać akcja, chociaż napięcie pozostaje. Dalej, do zalet zaliczyłbym część dekoracji. Bardzo przypominały mi Obcego, zwłaszcza trzecią i czwartą część. Efekty specjalne są w większośc dobre, na plus fakt że wiele z nich to efekty praktyczne, nie CGI. Wątek tytułowego pandorum również należy do interesujących i dość psychodelecznych. Na koniec warto wspomnieć, że film ma na koniec naprawdę dobry zwrot akcji, po którym realnie pokiwałem głową z uznaniem. Aha. Film nie traktuje nas jak debili i nie wszystko podaje nam na tacy, co też uważam za plus.
No dobra, powiedziałem już czemu film ma opinię niedocenionego. A skąd wzięło się owo niedocenienie? No cóż... ,,Pandorum" to niestety film tani (jesli wierzyć Filmwebowi, 33 miliony dolców) i niestety bardzo to po nim widać. Chaotyczny montaż w scenach akcji a'la pierwsza strzelanina w Equilibrium (załączam linka https://youtu.be/pPuAKVnqJdk?t=53) jest fajny jak się go użyje raz, ale kilka podobnych scen robi nienajlepsze wrażenie. Dalej, dekoracje. Część jest naprawdę dobra, ale inne jak komora z zahibernowanymi kolonistami czy nawet mostek, na którym zaczyna się film wygląda dość blado i niezbyt wiarygodnie. Mógłbym wymienić jeszcze kilka głupot natury, powiedzmy, logicznej, ale raz, zdradziłbym w ten sposób sporo fabuły, a dwa, to element konwencji i wyśmiewanie się z tego byłoby jak krytykowanie bohaterów horrorów za podejmowanie głupich decyzji.
Finalnie ,,Pandorum" polecam. To przyjemny kawałek kina sci-fi który jednocześnie nie pozbawia nas komórek mózgowych. Ma swoje za uszami, ale można przeboleć, bo zalety są moim zdaniem znacznie silniejsze od wad. Pozostaje mi jedynie życzyć wam miłego seansu dzidki. Dajcie temu filmowi szansę, warto. Jako że gratis to uczciwa cena, a ,,Pandorum" nie jest dostępne w streamingu, poniżej zamieszczam linka do CDA:
https://www.cda.pl/video/10221626df