Kawał na dziś #52
Dzieci na lekcję plastyki miały wymyślić nowy kolor.
Jasiu siedzi w domu i myśli...
- Wiem... Kanarkowo-żółty!
Ale zadzwonił do Piotrka bo on coś mówił o żółtym.
- Piotrek, jaki masz kolor?
- Kanarkowo-żółty.
- Ok. Dzięki.
Wkurzony myśli dalej.... Wiem! Błękitny jak laguna! To jest mój kolor!
Na następny dzień Pani sprawdza kolory...
- To....może....Piotrek.
- Mam kanarkowo-żółty.
- Brawo! 6!
- To...może... Jasiu.
Nagle pukanie do drzwi. Do sali wchodzi Pan Dyrektor z małym czarnoskórym chłopcem.
- Droga Pani i dzieci, to jest Jamal i będzie z wami w klasie.
Pani się pyta Jamala:
- A może ty Jamal znasz jakiś nowy kolor?
Jamal bez zastanowienia mówi:
- Błękitny jak laguna!
- Brawo Jamal! Dostajesz pierwszą 6!
- No dobra...to na kim skończyliśmy? A tak Jasiu.
A Jasiu:
- Jebany czarny!
Jasiu siedzi w domu i myśli...
- Wiem... Kanarkowo-żółty!
Ale zadzwonił do Piotrka bo on coś mówił o żółtym.
- Piotrek, jaki masz kolor?
- Kanarkowo-żółty.
- Ok. Dzięki.
Wkurzony myśli dalej.... Wiem! Błękitny jak laguna! To jest mój kolor!
Na następny dzień Pani sprawdza kolory...
- To....może....Piotrek.
- Mam kanarkowo-żółty.
- Brawo! 6!
- To...może... Jasiu.
Nagle pukanie do drzwi. Do sali wchodzi Pan Dyrektor z małym czarnoskórym chłopcem.
- Droga Pani i dzieci, to jest Jamal i będzie z wami w klasie.
Pani się pyta Jamala:
- A może ty Jamal znasz jakiś nowy kolor?
Jamal bez zastanowienia mówi:
- Błękitny jak laguna!
- Brawo Jamal! Dostajesz pierwszą 6!
- No dobra...to na kim skończyliśmy? A tak Jasiu.
A Jasiu:
- Jebany czarny!