Żegnam: cześć 2
1 r
44
Piwniczaki, jakiś czas temu pisałem o tym, że rzucam pornuchy. Zajęło mi to trochę czasu, ale jak powiedziałem tak zrobiłem. Jeżeli jesteście ciekawi jak i dlaczego zajęło mi to aż tyle, to czytajcie dalej. Jeżeli uważacie że was to nie dotyczy, bo zajebiście lubicie porno to też czytajcie.
Porno (w każdej ilości i formie) jest uzależnienieniem i działa tak jak każda inna używka. Sprawia, że cierpimy w kazdym momencie braku dostępu do niego i odczuwamy chwilową ulgę po "zażyciu". Następnie cierpienie się potęguje bo chcemy coraz więcej. Żadne racjonalne argumenty tu nie pomogą, bo w grę wchodzi uzależnienie od dopaminy, która zagłusza wszelkie wyrzuty sumienia. Metoda na siłę woli też nie jest efektywna, bo w głębi nie jesteśmy przekonani że ma ona sens i predzej czy później większość osob wraca do nałógu. Ratunkiem jest tylko edukacja i zrozumienie pułapek jakie zastanawia na nas nasz własny organizm i społeczeństwo. Jeżeli będziemy ich świadomi to będziemy ich mogli uniknąć.
Skąd o tym wiem? Otóż korzystałem z książki, którą znalazłem kiedyś w odmętach internetu, a która obiecywała metodę inna niż wszystkie (https://easypeasymethod.org/) Do tej pory wszystko mnie zawiodło wiec postanowiłem spróbować. Nie będę wam jej streszczał, bo jest napisana treściwie i jest w niej zawarte wszystko co trzeba wiedzieć. Moge jedynie obiecać ze warto i dać kilka porad do czytania. Oto one:
1. Nawet jeżeli nie chcecie kończyć z porno zachęcam was do przeczytania tej książki. Dowiecie się mnóstwo rzeczy, a podczas czytania możecie walić do woli. Wcześniejsze przerywanie nie ma sensu, bo i tak wrócicie do nałogu. Po skończeniu sami zdecydujecie co dalej robić.
2. Z powodu powyższego polecam skupić się na czytaniu tej książki i zrobić to sprawnie, ale z uwagą. Dopiero kiedy przebrniecie przez całość zauważycie wymierne efekty, chodź zmiany w waszym sposobie myślenia będą pojawiać się cały czas. Nie odkładajcie tego na później i nie przerywajcie w połowie, bo wasze życie znacząco poprawi się dzięki temu.
3. W trakcie czytania mogą pojawić sie wątpliwości, ale nie przerywajcie. Wasz organizm będzie was próbował odwieść od tego pomysłu, albo oszukać że juz wam się udało mimo że to nieprawda, bo nie chce kończyć ze swoim nałogiem. Na końcu czekają na was korzyści, które ja już zaczynam odczuwać będąc na końcu drugiego tygodnia bez porno. Moje cialo powoli czuje sie lepiej ale przede wszystkim jest mi dobrze ze świadomością że nie muszę już zaglądać w tą chujową cześć internetu.
Jeszcze raz linkuję i wypierdalam: https://easypeasymethod.org/
Porno (w każdej ilości i formie) jest uzależnienieniem i działa tak jak każda inna używka. Sprawia, że cierpimy w kazdym momencie braku dostępu do niego i odczuwamy chwilową ulgę po "zażyciu". Następnie cierpienie się potęguje bo chcemy coraz więcej. Żadne racjonalne argumenty tu nie pomogą, bo w grę wchodzi uzależnienie od dopaminy, która zagłusza wszelkie wyrzuty sumienia. Metoda na siłę woli też nie jest efektywna, bo w głębi nie jesteśmy przekonani że ma ona sens i predzej czy później większość osob wraca do nałógu. Ratunkiem jest tylko edukacja i zrozumienie pułapek jakie zastanawia na nas nasz własny organizm i społeczeństwo. Jeżeli będziemy ich świadomi to będziemy ich mogli uniknąć.
Skąd o tym wiem? Otóż korzystałem z książki, którą znalazłem kiedyś w odmętach internetu, a która obiecywała metodę inna niż wszystkie (https://easypeasymethod.org/) Do tej pory wszystko mnie zawiodło wiec postanowiłem spróbować. Nie będę wam jej streszczał, bo jest napisana treściwie i jest w niej zawarte wszystko co trzeba wiedzieć. Moge jedynie obiecać ze warto i dać kilka porad do czytania. Oto one:
1. Nawet jeżeli nie chcecie kończyć z porno zachęcam was do przeczytania tej książki. Dowiecie się mnóstwo rzeczy, a podczas czytania możecie walić do woli. Wcześniejsze przerywanie nie ma sensu, bo i tak wrócicie do nałogu. Po skończeniu sami zdecydujecie co dalej robić.
2. Z powodu powyższego polecam skupić się na czytaniu tej książki i zrobić to sprawnie, ale z uwagą. Dopiero kiedy przebrniecie przez całość zauważycie wymierne efekty, chodź zmiany w waszym sposobie myślenia będą pojawiać się cały czas. Nie odkładajcie tego na później i nie przerywajcie w połowie, bo wasze życie znacząco poprawi się dzięki temu.
3. W trakcie czytania mogą pojawić sie wątpliwości, ale nie przerywajcie. Wasz organizm będzie was próbował odwieść od tego pomysłu, albo oszukać że juz wam się udało mimo że to nieprawda, bo nie chce kończyć ze swoim nałogiem. Na końcu czekają na was korzyści, które ja już zaczynam odczuwać będąc na końcu drugiego tygodnia bez porno. Moje cialo powoli czuje sie lepiej ale przede wszystkim jest mi dobrze ze świadomością że nie muszę już zaglądać w tą chujową cześć internetu.
Jeszcze raz linkuję i wypierdalam: https://easypeasymethod.org/