Pytanie do specjalistów od trudnej młodzieży
Dyskusje ogólne
1 r
54
Dzień dobry Dzidki,
Piszę tą dzidę do Was jako specjalistów pomimo, że pomidorowa stygnie na stole. Mam problem. Moje dziecko ma 15 lat i jest pojebane. Nie radzę sobie z nią. Nie slucha się, dyskutuje, szantazuje (zdarzały się już próby samobojcze). Ma sprawę w sądzie, chcą ją zabrać do ośrodka, ale spotanowilem walczyć. Powiedzcie mi jak radzicie sobie w takich sytuacjach. Dodam że jesteśmy pod stała opieką psychologa (z którego córka sobie kpi jak i z całej tej sytuacji).
Z góry dziękuję.
Wypierdalam jeść pomidorową.
Piszę tą dzidę do Was jako specjalistów pomimo, że pomidorowa stygnie na stole. Mam problem. Moje dziecko ma 15 lat i jest pojebane. Nie radzę sobie z nią. Nie slucha się, dyskutuje, szantazuje (zdarzały się już próby samobojcze). Ma sprawę w sądzie, chcą ją zabrać do ośrodka, ale spotanowilem walczyć. Powiedzcie mi jak radzicie sobie w takich sytuacjach. Dodam że jesteśmy pod stała opieką psychologa (z którego córka sobie kpi jak i z całej tej sytuacji).
Z góry dziękuję.
Wypierdalam jeść pomidorową.