I takich sędziów to ja szanuję.
Motoryzacja
1 r
51
Zapadł właśnie ostateczny wyrok w sprawie z poniższego filmu:
- Uważam, że skoro obwiniony leciał na maksa, to i ja pójdę na maksa. I dostał maksymalny wymiar tego środka, bo to jest ten wymiar środka karnego, który otwiera nam oczy i mówi: "zobacz, jakie niebezpieczeństwo stworzyłeś, kim jesteś dla innych uczestników ruchu drogowego, oni chcą się czuć bezpiecznie" - oznajmił sędzia, dodając, że nie chciałby spotkać na drodze takiego kierowcy.
Wyrok pierwotny do którego poszło odwołanie:
15 tys. zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów przez rok i dwa miesiące.
Wyrok ostateczny po odwołaniu:
Podwyższenie zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do maksymalnego przewidzianego wymiaru, czyli trzech lat. Jednocześnie utrzymanie wysokość grzywny zasądzonej wobec obwinionego. Wyrok jest prawomocny.
Takich sędziów to ja szanuję!