Spider Man
Cześć dzidki, to co jest wyżej to przykłady tego co mogło znaleźć się w filmach o Człowieku Pająku od Sam'a Raimi'ego.
Jak widać wszystko szło w klimaty rodem z horroru.
Niżej opiszę podane przykłady i podam linki w komentarzach, dla chętnych, do materiałów.
Jak widać wszystko szło w klimaty rodem z horroru.
Niżej opiszę podane przykłady i podam linki w komentarzach, dla chętnych, do materiałów.
Pierwsza część jest pod tym względem najuboższa.
Zielony goblin miał po prosty wyglądać jak ten w komiksach, niestety wyglądało to zbyt strasznie jak na film dla dzieci, więc zrezygnowano z pomysłu.
Dodatkowo, animatroniczna maska została faktycznie wykonana, a nawet Willem Dafoe ją przymierzał i uznał za niewygodną, ale nie przeszło ostatecznie dalej.
Zielony goblin miał po prosty wyglądać jak ten w komiksach, niestety wyglądało to zbyt strasznie jak na film dla dzieci, więc zrezygnowano z pomysłu.
Dodatkowo, animatroniczna maska została faktycznie wykonana, a nawet Willem Dafoe ją przymierzał i uznał za niewygodną, ale nie przeszło ostatecznie dalej.
Pomysł na dwójkę to już zupełnie inny temat.
Tutaj myślą było to, że macki Doktora Ośmiornicy nie tylko żyją, ale również przejęły ciało naukowca, nie tylko nim manipulowały.
Tutaj myślą było to, że macki Doktora Ośmiornicy nie tylko żyją, ale również przejęły ciało naukowca, nie tylko nim manipulowały.
Najpierw miało to wyglądać jakby Otto Octavius był tylko pod ich wpływem, tylko po to by Spider Man odkrył, że doktora już nie ma, a macki przejęły jego ciało.
Generalnie bardzo chcieli w tej części zrobić z macek żyjące pasożyty, które kontrolują ofiarę.
Tu chcieli zrobić podobne pomysły jak wcześniej. Symbiont miał jednocześnie mutować jak i zjadać Eddy'ego, a sam Venom miał być animatronikiem.
Ponownie zwożono model, który wyglądał jak wyjęty z komiksu, ale ponownie uznano to za zły pomysł.
Ponownie zwożono model, który wyglądał jak wyjęty z komiksu, ale ponownie uznano to za zły pomysł.
Natomiast co do działania Symbionta.
Miał on nie tyle być na Brocku, co wgryźć się w niego. Na początek miał wejść na jego skórę i wbijać się w niego, do tego stopnia, że naciągnięta skóra miała wykręcać, albo nawet łamać, palce.
Miał on nie tyle być na Brocku, co wgryźć się w niego. Na początek miał wejść na jego skórę i wbijać się w niego, do tego stopnia, że naciągnięta skóra miała wykręcać, albo nawet łamać, palce.
Późnej, kosmita miał zastępować mu powoli skórę, by przejść do mięśni.
Potem by zmieniać nawet jego kości.
Na końcu miał być już tylko szkieletem, który Symbiont porzucił, by próbować przejąć Spider Man'a.