i znów gówniara z paletkom

19
Zaczęło się od faktu, że marka Oshee i Robert Lewandowski już nie współpracują ze sobą. Jego miejsce zajęła Iga Świątek. Media obiegła informacja, że – i tu ważny detal – to producent napojów miał zerwać współpracę. Jak się okazało, to nie jest prawda, po prostu umowa wygasła, a reprezentant Biało-Czerwonych kopaczy nie przedłużył jej. No, ale memy się rozlały i zaczęto szydzić, że „1ga” wygryzła „Lewego” itp., itd. Pierwsze musiały przepraszać wirtualnemedia.pl, ale po nich spodziewamy się profesjonalnych tekstów. Granica absurdu pękła szybko, kiedy okazało się, że do przeprosin wezwano serwis kwejk.pl, który poinformował:

W odpowiedzi na pismo od prawnika p. Roberta chcielibyśmy sprostować niezgodną z prawdą informację zawartą w memach umieszczonych na naszym portalu odnośnie zerwania współpracy przez Oshee z panem Robertem Lewandowskim. Współpraca pana Roberta Lewandowskiego z Oshee wygasła i nie została przedłużona na skutek wyłącznej decyzji pana Roberta Lewandowskiego.
W sumie to chodzi o ten zwrot o „zerwaniu współpracy”, a rozpowszechnianie fałszywych (lekko przekręconych) informacji w Internecie jest problemem. Jednak mleko się rozlało i oczywiście wszyscy wspomnieli legendarny efekt Streisand, do którego dołożyła się jakiś czas temu też Beyonce. Pojawiło się kilka komentarzy w stylu:

– Już wkrótce: "Pan Emmanuel Olisadebe informuje, że to nie on znajduje się na zdjęciu z Robertem Lewandowskim, zwłaszcza że wcale nie pije".

– Chciałbym zapytać, czy to prawda, że Lewandowski zrezygnował z Oshee, bo wolał pić wódkę z Olisadebe, ale nie zapytam, bo jego obóz może to wziąć na poważnie.

Podobna sytuacja była ostatnio z fotobudką na festiwalu Open’er. Media podały, że sceny z lodowej akcji wyświetlono na telebimie przy scenie. Organizator imprezy zaprzeczył temu i… miał rację, to nie był telebim przy scenie, a wyświetlacz na urządzeniu.

A co do decyzji Lewandowskiego o nieprzedłużaniu umowy z Oshee, warto zwrócić uwagę na skład napoju. Zawiera on w sobie aspartam, popularny słodzik, który 1 lipca trafił na listę Światowej Organizacji Zdrowia, która zawiera substancje o możliwych właściwościach rakotwórczych. Przypadek?
i znów gówniara z paletkom
0.040799140930176