Pijackie przemyślenia Vol. 2 - Polityka i Świat

21
Nie wiem co, ale coś mnie wkurwia; Tak ogólnie.
Coś wokół nas dzieje się nie tak, jak powinno.

Ludzkość głupieje, wartości zanikają, ludzie nie mają Boga w sercu(chociaż sam jestem ateistą), szacunek dla starszych zanika, szczerość traci na cenie... Liczy się tylko dobrobyt, niezależność, zysk i znieczulica.

Co się dzieje? Gdzie to wszystko zmierza? Dokąd oni wszyscy pędzą?

I tak każdy z nas umrze...
Nie lepiej żyć prosto? Byle by być szczęśliwym?

Co by musiało się stać, żeby ludzie wreszcie zaczęli się dogadywać?
0.043926000595093