Media nawołujące do zdrad małżeńskich są współwinne ludzkich tragedii
Polityka
9 m
12
Tych rzeczy przecież nie pisze się bez powodu. Te rzeczy mają oddziaływać na ludzi. Ciekawe ile tragedii w postaci rozbitych rodzin mają na sumieniu redaktorzy tych szmatławców i ich mocodawcy? Ile kobiet te gadzinowe, pejsate media przekonały, że niewierność małżeńska, skoki w bok i kurwienie się to coś normalnego, fajnego i odświeżającego? To są przecież konkretne tragedie ludzkie.
Tych redaktorów i ich mocodawców powinno się traktować tymi samymi środkami, którymi traktuje się wszy i karaluchy.
Tych redaktorów i ich mocodawców powinno się traktować tymi samymi środkami, którymi traktuje się wszy i karaluchy.