Ambasada
Dzwoni telefon:
- Halo, czy tu ambasada Izraela?
- Niestety. Był pożar i ambasada Izraela spłonęła.
Dzwoniący rozłącza się i po chwili dzwoni raz jeszcze:
- Czy tu ambasada Izraela?
- Ambasada Izraela spłonęła.
Rozłącza się i dzwoni znowu:
- Czy tu ambasada Izraela?
- No kurde, mówię, że ambasada Izraela spłonęła! Nie rozumiesz pan?!
- Rozumiem, rozumiem. Ale tak przyjemnie się tego słucha...
- Halo, czy tu ambasada Izraela?
- Niestety. Był pożar i ambasada Izraela spłonęła.
Dzwoniący rozłącza się i po chwili dzwoni raz jeszcze:
- Czy tu ambasada Izraela?
- Ambasada Izraela spłonęła.
Rozłącza się i dzwoni znowu:
- Czy tu ambasada Izraela?
- No kurde, mówię, że ambasada Izraela spłonęła! Nie rozumiesz pan?!
- Rozumiem, rozumiem. Ale tak przyjemnie się tego słucha...