Zero emisyjne auto po całkowitym ugaszeniu ponownie stanęło w płomieniach
Motoryzacja
6 m
326
"Pożar elektryka po uderzeniu w słup w al. Niepodległości. Kiedy sytuacja wydawała się już całkowicie opanowana, a ze zgliszcz auta unosił się jedynie lekki dym, ten nagle w ciągu kilkunastu sekund rozpalił się ponownie. Doszło do ponownego zapłonu zespołu baterii trakcyjnej w aucie. Jak podawała w piątek Polska Agencja Prasowa, na miejscu pracowały przynajmniej trzy zastępy straży pożarnej. Samochód spłonął doszczętnie."
A taki był ładny, w pełni elektryczny. Pytanie do fachowców spod znaku grety, jak ekologicznie spłonął, ile się wydzieliło różnych substancji do atmosfery?
Teraz aktywiści mogą się przykleić do tego auta. Powietrze w okolicy stało się przejrzyste. Śpieszmy się kochać elektryki, tak szybko płoną. To jest ekologiczny dym, inhalujac się nim będziemy zdrowsi.
Sezon majówkowy na grilla uważam za otwarty.