Incydent

255
Sąsiedzi tacy są. Montujemy oszklenie balkonu. Ósme piętro. Wychodzi sąsiadka z dziewiątego, przechyla się przez balustradę i drze się:

-Kto wam dał prawo do wiercenia w mojej podłodze? Musicie mieć moje pozwolenie!

-Kto dał pani prawo chodzić po naszym suficie?

-Nie, chodzę po mojej podłodze!

-A my wiercimy w naszym suficie.

Incydent dobiegł końca. Wszyscy są zadowoleni.
Incydent
0.041653156280518