Śmierć Polaka w Berlinie, Nożownik o imieniu „Mehmet” - na wolności.
Dyskusje ogólne
6 m
186
W połowie kwietnia w Berlinie od ciosów zadanych nożem zginął 50-letni Polak.
Pracownica wydziału konsularnego miała odradzać im zgłoszenie sprawy polskiej policji i nagłaśnianie jej w mediach.'
https://niezalezna.pl/swiat/smierc-polaka-w-berlinie-nozownik-o-imieniu-mehmet-na-wolnosci-konsulat-radzi-sprawy-nie-naglasniac/518158
W barze, przed którym doszło do tragedii, pracowała niespełna 20-letnia córka ofiary. W feralną niedzielę, kiedy już kończyła pracę, jeden z nietrzeźwych gości chciał zamówić jeszcze alkohol.
Kiedy mu odmówiła, „obraził ją” i – jak relacjonuje nam rodzina – „uderzył”. Wystraszona kobieta w obawie, o to, co może się wydarzyć, gdy po zakończeniu pracy opuści lokal, zadzwoniła po pomoc do swojego ojca, który także mieszkał i pracował w Berlinie.
Policyjne niemieckie faszystowskie świnie, potraktowały to jako samoobronę, kurwa jego mac!, bo pijany morderca tak powiedział :D
Proszę, pomóżmy pani Konsul w berlinie w nienagłaśnianiu sprawy.
Pracownica wydziału konsularnego miała odradzać im zgłoszenie sprawy polskiej policji i nagłaśnianie jej w mediach.'
https://niezalezna.pl/swiat/smierc-polaka-w-berlinie-nozownik-o-imieniu-mehmet-na-wolnosci-konsulat-radzi-sprawy-nie-naglasniac/518158
W barze, przed którym doszło do tragedii, pracowała niespełna 20-letnia córka ofiary. W feralną niedzielę, kiedy już kończyła pracę, jeden z nietrzeźwych gości chciał zamówić jeszcze alkohol.
Kiedy mu odmówiła, „obraził ją” i – jak relacjonuje nam rodzina – „uderzył”. Wystraszona kobieta w obawie, o to, co może się wydarzyć, gdy po zakończeniu pracy opuści lokal, zadzwoniła po pomoc do swojego ojca, który także mieszkał i pracował w Berlinie.
Policyjne niemieckie faszystowskie świnie, potraktowały to jako samoobronę, kurwa jego mac!, bo pijany morderca tak powiedział :D
Proszę, pomóżmy pani Konsul w berlinie w nienagłaśnianiu sprawy.