Niby człowiek wiedział...

21
Ale jestem wkurwiony! Przejebaliśmy na własne życzenie. Najpierw Probierz wystawił skład drwali, fartem wyciągnęliśmy pierwszą połowę na remis, w przerwie przyszła refleksja i od razu zmiana, zaczyna żreć, coś nam w tym meczu zaczyna wychodzić i co? Kurwa! Ja rozumiem, Lewy to legenda, kapitan i tak dalej, ale kurwa mać! Jak można w takim momencie rozmontować przód po to żeby zaspokoić ego jednego zawodnika, a przy okazji zostawić na boisku defensywnego pomocnika, który nie dość, że od początku chuja grał i starał się tylko nie przeszkadzać (a nawet to momentami mu nie wychodziło) to jeszcze miał żółtą kartkę? No jak to się mogło skończyć? Akcja środkiem, Slisz nie nadążył i potem już Austriakom poszło z górki. KURWA!!! Z Holandią staraliśmy się grać w piłkę, w pomocy zagrali zawodnicy o zupełnie innym profilu i jakoś to wyglądało, było nienajgorzej, dało się na to patrzeć. Z Hiszpanią na poprzednim Euro Sousa nie wystawił ani jednego defensywnego pomocnika i wyciągnęliśmy 1:1, wystarczyło, że chcieliśmy grać w piłkę. A z Austrią? Probierz stwierdził, że wystarczy tego dobrego, my w piłkę grać nie będziemy i wracamy do szarpania się za koszulki i lagi do przodu. JA PIERDOLE!! Wracając do zmian to co to kurwa miało być? Grosicki? KURWA!! Facet wszedł na 15 minut i po 10 już oddychał rękawami, w międzyczasie nie zaliczył ani jednej dobrej decyzji, nie było żadnej korzyści z jego obecności na boisku, a taki Urbański, który pokazał w poprzednich meczach, że nie pęka i że zawsze jest w stanie dać coś pozytywnego wszedł jak już było pozamiatane... Probierz dał dupy, kurwa mać dał dupy niemiłosiernie, ten facet przejebał nam mecz, ta porażka bezdyskusyjnie obciąża jego konto. Wstyd, żenada, kompromitacja, hańba, frajerstwo. To było koszmarne, facet popełnił niewybaczalne błędy, które na takim poziomie nie mogą się zdarzyć, dawno nie widziałem tak chujowego zarządzania meczem i tak beznadziejnego reagowania z ławki na sytuację na boisku. Czy my doczekamy się w końcu trenera, który nie obsra się i po prostu będzie będzie chciał grać w piłkę? Stać nas na to, te pojedyncze mecze udowodniły, że przy odpowiedniej mentalności potrafimy. Nie oczekuję dominacji nad Niemcami czy Hiszpanią, ale czy ze słabszym przeciwnikiem naprawdę nie można było trzymać się tego co zagraliśmy dosłownie kilka dni wcześniej z Holandią? KURWA!!!!!!!!!!!!
0.060768842697144