Alko
Dyskusje ogólne
2 m
47
Jestem trzeźwy od 10 dni.
Nigdy tak o sobie nie myślałem, ale chyba mam problem bo 10 dni to rekord w trzeźwości od tak dawna że nie przypominam sobie podobnej przerwy.
Ostatnio nie upijałem się ale co wieczór leciały dwa mocne drinki "dla relaksu".
Pewnie nigdy nie będę abstynentem bo uważam że wszystko jest dla ludzi ale muszę się na nowo nauczyć stawiać granicę.
Życzę i Wam umiarkowania w piciu.
Nigdy tak o sobie nie myślałem, ale chyba mam problem bo 10 dni to rekord w trzeźwości od tak dawna że nie przypominam sobie podobnej przerwy.
Ostatnio nie upijałem się ale co wieczór leciały dwa mocne drinki "dla relaksu".
Pewnie nigdy nie będę abstynentem bo uważam że wszystko jest dla ludzi ale muszę się na nowo nauczyć stawiać granicę.
Życzę i Wam umiarkowania w piciu.