Trafiłem na wojnę cenową w Lidlu .
Dyskusje ogólne
3 m
23
Była już wojna Lidla z Biedrą o cenę wódki , teraz jest chyba wojna na cenę wina.
Dziś w LIDLu węgierskie wino 0,7l jest ( pewno juz wykupione, bo ja wziąłem wszystko co jeszcze było ) po 2,44 zł !
Tak wiem, to wino co wziąłem za 6,59zł to dzidowsko przepłaciłem.
Tak się zastanawiam nad tą ceną ( 2,44) , jak odejmie się VAT 23% i akcyzę ( bo wino jest z akcyzą) to już niewiele im zostaje.
A jeszcze jak prawdziwy dzidowiec w styczniu 2025 przyniosę im tą pustą butelkę i opierdolę ją w automacie LIDLa za 1 zł, to chyba to wino nie wyszło już tak drogo?
PS:
Jak jutro będę na dzidzie, to znaczy że da sie to pić.
Dziś w LIDLu węgierskie wino 0,7l jest ( pewno juz wykupione, bo ja wziąłem wszystko co jeszcze było ) po 2,44 zł !
Tak wiem, to wino co wziąłem za 6,59zł to dzidowsko przepłaciłem.
Tak się zastanawiam nad tą ceną ( 2,44) , jak odejmie się VAT 23% i akcyzę ( bo wino jest z akcyzą) to już niewiele im zostaje.
A jeszcze jak prawdziwy dzidowiec w styczniu 2025 przyniosę im tą pustą butelkę i opierdolę ją w automacie LIDLa za 1 zł, to chyba to wino nie wyszło już tak drogo?
PS:
Jak jutro będę na dzidzie, to znaczy że da sie to pić.