Na Ukrainie w Iwano-Frankowsku wpadli na innowacyjny pomysł żeby piętnować i zabraniać ludziom mowy której używają od setek lat tylko dla tego że jest to język rosyjski który na Ukrainie jest powszechnie używany. 
W Polsce media pieją z zachwytu i nie śmierdzi im to ani trochę szowinizmem a przecież "specjalistów" w tej dziedzinie mamy przecież wybitych choćby w GW wśród Polaków faszystów widzą wszędzie.
Więc sądzę że nic nie stoi na przeszkodzie żeby analogiczne programy wprowadzić w Polsce bo jest trochę przesady w tym ze często w polskim sklepie Polak nie może się dogadać bo za ladą siedzi przybysz ze wschodu i on niepanimaju...