Martwa natura

Skończyłam. "Jako tako, na odpierdol i do domu" bym powiedziała gdybym nie jechała na diecie złożonej z energoli, szlugów i alkoholu przez ostatnie tygodnie. Dzisiaj zjem, po raz pierwszy od dawna, normalny posiłek (zajebiste flaczki mi wyszły) i zabieram się za nową pracę.
Z fartem, dzidki.
Z fartem, dzidki.